Niemniej przepisy dotyczące lasów społecznych obowiązują i nadleśnictwa muszą uwzględnić je w swoich planach. Nawet jeżeli są to plany mocno wybiegające w przyszłość, to o ich realizację trzeba powalczyć już teraz.
Nadleśnictwa Bydgoszcz i Żołędowo postawiły pierwsze kroki na drodze do lasów społecznych na obrzeżach Bydgoszczy. Odbyły się spotkania z mieszkańcami, na których leśnicy mówili o planach wydzielenia lasów społecznych na granicy Miedzynia, Prądów, Błonia, Glinek i Wyżyn (Nadleśnictwo Bydgoszcz), a także Fordonu (Nadleśnictwo Żołędowo). Niestety na pierwszym z tych dwóch spotkań zjawiła się garstka ludzi. W ten sposób bydgoszczanie wysłali do leśników sygnał, że lasy społeczne mało ich interesują. Nie sądzę, by rzeczywiście ten temat prawie nikomu nie był bliski. Na szczęście pokazali to fordonianie, których wielu przyszło na spotkanie z leśnikami z Żołędowa. Brawo!
