https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O ich losie zadecyduje... galeria

Jarosław Hejenkowski
Jeśli radni zgodzą się na powstanie galerii handlowej na obrzeżach Inowrocławia, trzeba będzie przenieść mieszczące się tam schronisko dla zwierząt. Czworonogi trafią do Mątew.

Jeśli radni zgodzą się na powstanie galerii handlowej na obrzeżach Inowrocławia, trzeba będzie przenieść mieszczące się tam schronisko dla zwierząt. Czworonogi trafią do Mątew.

<!** Image 2 align=right alt="Image 83774" sub="Inwestor, który chce wybudować obiekt handlowy, obiecuje sfinansować także budowę nowego schroniska. Jeśli radni zdecydują o wzniesieniu galerii, to najwcześniej za rok zwierzęta czeka przeprowadzka / Fot.Robert Borzyszkowski">Obecnie schronisko mieści się przy „wylotówce” na Toruń. Są jednak plany, aby powstał tam duży obiekt handlowy. Wtedy placówka będzie musiała się przeprowadzić. Wiadomo już wstępnie gdzie. Urzędnicy wskazują okolice oczyszczalni ścieków oraz zakładu utylizacji odpadów w Mątwach. - Musiałyby się w tej sprawie wypowiedzieć instytucje sanitarne, bo schronisko ma swoje strefy ochronne. Ale wydaje mi się, że jeśli teren ten jest przewidziany pod przemysł, to tym bardziej może tam powstać schronisko - mówi Romuald Kaiser, zajmujący się sprawami nieruchomości w ratuszu

Takie niefortunne stwierdzenie wywołało od razu reakcję. Protestuje radny opozycji, Jacek Olech. - Wstydziłbym się takiego stwierdzenia, no chyba, że te wszystkie psy się chce od razu przeznaczyć na mydło - mówi.

<!** reklama>Wszystko zależy jednak od decyzji radnych w sprawie ewentualnego powstania galerii handlowej. Decyzję rozpoczynającą zmiany w planach mają podjąć jeszcze tego lata. Wiele wskazuje na to, że się zgodzą, a wtedy rozpoczną się zawirowania administracyjne. Mogą potrwać nawet rok i wtedy najwcześniej rozpoczęłaby się przeprowadzka schroniska.

Ważne jest, że inwestor, który chce wybudować obiekt handlowy, obiecuje sfinansowanie także budowy nowego przybytku dla czworonogów.

Kilka miesięcy temu inowrocławskie schronisko dla zwierząt było opisywane przez nas po tym, jak warszawskie Biuro Ochrony Zwierząt przytoczyło bulwersujące statystyki. Okazuje się, że ginęła tam połowa przyjętych psów oraz trzy czwarte kotów. Choćby w 2005 roku w placówce padło 185 psów.

Powiatowy Inspektorat Weterynarii nie stwierdził jednak w schronisku poważniejszych uchybień. Nie wyjaśniono także, dlaczego umierało w nim tak wiele czworonogów. - Do schroniska trafiają zwierzęta schorowane, po uszczerbkach. Zdarzają się zagryzienia, ale tak jest w każdym schronisku – odpowiadał na początku tego roku na pytanie „Expressu” sprawujący pieczę nad placówką Grzegorz Kruk, który oceniał raport Biura Ochrony Zwierząt jako obraźliwy, uwłaczający i bardzo krzywdzący.

Jedyną zmianą w placówce po naszych publikacjach było pojawienie się tam nowego lekarza. Jest nim weterynarz Wiesław Borkowski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski