
Prezes PiS: Pokazaliśmy, że można więcej
Podczas spotkania w Ochotniczej Straży Porannej w Skarżysku-Kamiennej prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, iż rządy jego ugrupowania przez ostatnie osiem lat pokazały, że można więcej.
– Jeśli Polską rządzą patrioci, niezależnie od Berlina, od Moskwy wtedy to, co przedtem wydawało się niemożliwe, jest możliwe i daje bardzo dobre wyniki, które są wysoko oceniane nie tylko w naszym kraju, ale i na świecie – powiedział.
O czym zdecydują niedzielne wybory?
Jarosław Kaczyński ocenił, że „te wybory zdecydują, czy Polska będzie rządzona przez Polaków czy z Berlina, Brukseli jako wykonawcy Berlina i z czasem - po zakończeniu wojny - z Rosji”. – To jest pierwszy warunek, jeśli rządzimy się sami, to są sukcesy. Jeśli rządzą inni, realizują swoje interesy, jest wielkie okradanie Polski i to ciągłe mówienie: nie ma pieniędzy i nie będzie pieniędzy – stwierdził.
Prezes partii rządzącej podkreślił także, że Ochotnicze Straże Pożarne znakomicie się ostatnio rozwijają, „obok kół gospodyń wiejskich to jedna z najsilniejszych organizacji społecznych, która nie tylko dba o bezpieczeństwo, ale podejmuje szereg bardzo pożytecznych inicjatyw społecznych”.
Prezes PiS tłumaczy, o czym będą niedzielne wybory
Ponadto wicepremier podkreślił, że 15 października Polacy będą decydowali, „czy będzie dalej wielka polityka społeczna, której symbolem stało się 500 plus, a za chwilę będzie 800 plus”.
– Czy będziemy mieli politykę gospodarczą, która ograniczy bezrobocie do minimalnej w tej chwili wielkości. Chociaż wiem, że w niektórych miejscach, np. niedaleko stąd w Szydłowcu ono jest w dalszym ciągu wysokie. Ale to są już w tej chwili w Polsce punkty. Są różne powody, dlaczego takie punkty jeszcze istnieją – mówił.
– Czy będą podnoszone emerytury, rekompensaty za zwyżkę cen na odpowiednim poziomie, czy też te dwa złote, które ostatnio widzieliśmy w telewizji. Czy będą trzynastki, czternastki, czy też bieda z nędzą. Czy 30 proc. dzieci będzie zagrożonych nędzą, taki był stan w 2015 roku, czy 3 proc. jak jest w tej chwili i jedno z najwyższych pozycji w Europie pod tym względem. Ale naszym celem nie jest 3 proc. Naszym celem jest zero procent i my to uzyskamy – powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS dodał, że Polska w historii swoich dziejów jest w tej chwili w najlepszym położeniu, jeśli chodzi o sytuację gospodarczą. – Za osiem, dziesięć lat możemy być na poziomie Anglii i Francji, to jest taki średni poziom europejski. A za kilka następnych lat możemy dogonić już Niemcy. Ale pod warunkiem, że będą rządzić ludzie, którzy tutaj stoją, a nie tacy, którzy stoją tam – zaznaczył wicepremier, nawiązując do grupy kilkunastu osób, która usiłowała zakłócić jego przemówienie.
– Ale ja wierzę, że my zwyciężymy i żadne krzyki nam w tym nie przeszkodzą. Zwyciężymy i Polska przez kolejne czterolecia naszych rządów będzie szła do przodu. Zwyciężą dobre rządy, patriotyzm, łączenie się wokół flagi (…), a nie wrzask, krzyk i chorobliwa nienawiść. Nienawiść, która w ogromnej większości przypadków z niczego nie wynika. Bo myśmy tym ludziom nic złego nie zrobili, a wręcz przeciwnie, bardzo wielu z nich pomogliśmy – podkreślił lider PiS.
Jarosław Kaczyński zauważył, że „jesteśmy przez bardzo ważnym wyborem, jestem przekonany, że ten wybór będzie właściwy”. – Że te rządy będą kontynuowane, a ci z przeciwka będą słabnąć i w końcu zanikną. Kiedyś mówiono, że znikniemy jak dinozaury. Oni może dinozaurami nie są, dinozaury bardzo długo znikały, oni znikną szybko – dodał.
dś
Źródło: