Nowy klub w Bydgoszczy. Sport i zabawa dla całych rodzin [zdjęcia]

Klub Sportowy Jazdy Szybkiej na Rolkach od niedawna działa w Bydgoszczy. W hali Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego, można nauczyć się jeździć, podszkolić, albo pochwalić się całkiem sporymi umiejętnościami.

- Zaczęło się trochę przez przypadek, przez dzieci. Moja córka stwierdziła kiedyś, że chciałaby spróbować łyżwiarstwa figurowego. W naszym mieście nic w tym temacie się nie działo, ale po poszukiwaniach los rzucił do ekipy rolkowej i wciągnęliśmy się - opowiada Przemysław Wroński, prezes zarządu Fundacji Inicjatyw Edukacyjnych. - Na naszej drodze stanął m.in. trener Mateusz Hałasa z Tomaszowa Lubelskiego, który działa w tamtejszym klubie TUKS Roztocze, a do Bydgoszczy przyjechał na studia. Zawiązała się grupa, zaczęliśmy działać i trenować razem.

Grupa nawiązała kontakt z BCTW i to tam miłośnicy szybkiej jazdy na rolkach trenują trzy razy w tygodniu.

- Ideą jest wspólne uprawianie sportu. Jeżdżę ja z synem i córką, jest kilka rodzin - jeden lub dwoje rodziców z dziećmi. Jesteśmy podzieleni na trzy grupy. Dzieci, które stawiają pierwsze kroki w tym sporcie, potem grupa która doskonali swoje umiejętności i ostatnia, grupa szybka. Żeby jeździć w tej ostatniej trzeba m.in. umieć tzw. przekładankę - wyjaśnia Wroński.

Na początek nie są potrzebne wielkie nakłady finansowe. Trzeba mieć swoje rolki i kask, choć w wyjątkowych przypadkach - po wcześniejszych uzgodnieniach - można wypożyczyć sprzęt. Są też opłaty - 50 złotych wpisowego + 90 złotych miesięcznie - na pokrycie kosztów wynajęcia hali, trenerów i dwudziestu godzin treningów miesięcznie. Chętni mogą zajrzeć do BCTW w poniedziałki, środy lub piątki o godzinie 17.30.

W BCTW czeka halę z torem na prawie 110 metrów długości.

- To sport, który pozwala spędzić czas aktywnie, również rodzinnie. Może być również świetnym początkiem do kolejnych, następnym krokiem może być przejście na tor długi na lodzie. Tak było z Markiem Kanią, który z rolek "wskoczył" na lód i w pierwszym sezonie uzyskał kwalifikację olimpijską. W Pekinie zajął 16. miejsce w wyścigu na 500 metrów. Wielu medalistów zaczynało właśnie na rolkach. Naszym celem na przyszłość jest stworzenie grupy łyżwiarzy szybkich - opowiada Przemysław Wroński.

Cel najbliższy to utworzenie w Bydgoszczy silnego klubu sportowego jady szybkiej na rolkach. - Mamy doskonałego trenera, szykujemy się do startu w mistrzostwach Polski we wrotkarstwie szybkim i innych zawodach. Nawiązaliśmy współpracę z klubem Szybka Rolka, razem z nami trenują też Jastrzębie Bydgoszcz. Jesteśmy też w kontakcie z toruńskim klubem "Błyskawica". Tam trenują short track, ale przyjechali do nas, by dać nogom wycisk i by pot po plecach leciał - wspomina Wroński. - Kilkoro zawodników być może pojedzie z nami na mistrzostwa Polski. Będziemy starali się nawiązać współpracę z dobrze jeżdżącymi zawodnikami z każdego większego miasta w regionie.

Miłośnicy szybkiej jazdy na rolkach starają się również o wybudowanie w Bydgoszczy profesjonalnego toru (takie mają tylko Tomaszów Lubelski, Wrocław, Duszniki-Zdrój, Słomczyn). Próbowali już w ubiegłym roku, w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, ale nie było zgody na odlesienie działki w Myślęcinku.

- Taki tor wpłynąłby bardzo pozytywnie na rozwój Bydgoszczy i regionu, bo w całej Północnej Polsce byłby to jedyny taki obiekt. Mamy aprobatę i list polecający od Polskiego Związku Sportów Wrotkarskich. Co warto podkreślić, taki tor nie wymaga bardzo dużych nakładów na na utrzymanie, a może być zapleczem do szeroko rozumianych sportów szybkich. Dodatkowo wielu zawodników olimpijskich zaczynało swoją przygodę jazdą szybką na rolkach i później przeszli na lód - kończy Przemysław Wroński.