W powiecie świeckim są zainstalowane 3 stałe maszty na fotoradary. Znajdują się w Bzowie, Niewieścinie i Górnej Grupie. Ma ich być więcej - kolejny stanie w Dolnej Grupie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 81181" sub="Fotoradar Straży Miejskiej w Świeciu wykonuje dziennie od 40 do 100 zdjęć. Mandat za przekroczenie prędkości waha się od 100 do 500 złotych Fot. Marek Wojciekiewicz">- Łącznie w całym województwie postawimy dodatkowo 67 masztów – mówi Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. - W okolicach Świecia będzie ich 10.
Nie wiadomo jeszcze, w jakich miejscowościach zostaną ulokowane pozostałe maszty. GDDKiA konsultuje to z policją. Brane są pod uwagę różne aspekty. W szczególności liczba wypadków, do których w danych miejscach dochodzi.
- Statystyki pokazują, iż mimo coraz lepszych dróg, liczba śmiertelnych zdarzeń nie maleje. Z tego względu tak konieczne jest postawienie fotoradarów – stwierdza Tomasz Okoński.
Podobnego zdania jest Marek Rydzewski, rzecznik prasowy policji w Świeciu.
<!** reklama>- Maszty ustawione są w najbardziej niebezpiecznych miejscach – wyjaśnia. - Ważne więc, by kierowcy w tych miejscach zwalniali. Na to, że po ominięciu masztu znowu przyspieszą, nie mamy wpływu. No chyba, że niedaleko będzie stał patrol policyjny. Tak było wczoraj w Niewieścinie. Najpierw stał patrol policyjny, kawałek za nim maszt bez fotoradaru i 150 metrów dalej fotoradar. Co ciekawe, w ciągu trzech godzin wykonał 51 zdjęć. Natomiast od czasu, kiedy nim dysponujemy, czyli od października 2006 roku, wykonał on blisko 6 tysięcy zdjęć.
O ważnej roli fotoradarów wie również Straż Miejska w Świeciu. Dziennie urządzenie wykonuje od 40 do 100 zdjęć. Rocznie do budżetu gminy z mandatów wpływa 250 tys. złotych. Większość stanowią mandaty wystawione na podstawie zdjęć fotoradaru.
- Wysokość mandatu bywa różna, w zależności od przekroczenia dozwolonej prędkości jazdy – podkreśla Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Minimalna kara wynosi 100 złotych, a maksymalna 500 złotych. Nie oznacza to jednak, że wszyscy ci, którzy mandat otrzymują – płacą. Jeżeli jednak w ciągu 30 dni należność nie zostanie uregulowana, straż oddaje sprawę do sądu grodzkiego. Ten zazwyczaj sprawę rozstrzyga na korzyść straży. Bywa też tak, że zasądza wyższą karę. Niestety, pieniądze, które musi wpłacić kierowca, nie zasilają w tym wypadku budżetu gminy, a budżet państwa.
- Współdziałamy również z policją – informuje Roman Witt. - Uczestniczymy w różnych akcjach dotyczących ruchu drogowego. Staramy się wysłuchiwać uwag mieszkańców, którzy mówią nam, w jakich miejscach jest niebezpiecznie. Często więc fotoradar ustawiamy przy ulicy Gałczyńskiego, Paderewskiego, a także w okolicach Sulnowa.