Dzieci, które ucierpiały w groźnym zdarzeniu, do którego doszło 22 maja na ulicy Tucholskiej w Mąkowarsku, wracały z zajęć szkolnych na miejscowym orliku. Prokuratura informuje, że dwoje z nich odniosło obrażenia ciała na okres "powyżej 7 dni". Dzieci szły z nauczycielką.
Poszkodowana została licząca 10 lat Nadia i jej rok młodszy kolega, Łukasz.
- Dziewczynka doznała urazu nogi, zaś chłopiec urazu prawego ramienia - informuje prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Skrajnie niebezpieczne zachowanie
Przypomnijmy, że Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uwzględnił wniosek prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec Radosława C., któremu zarzucono "sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i narażenie życia i zdrowia kilkunastu dzieci na skutek skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania za kierownicą".
Z relacji świadków oraz zapisów monitoringu wynika, że kierujący samochodem marki Fiat Stilo, jadąc z dużą prędkością ulicą Tucholską, nie opanował pojazdu, uderzył w znak drogowy, po czym z impetem zjechał na pobocze, a następnie na chodnik. W tym samym czasie chodnikiem tym szło kilkanaścioro dzieci.
Zatrzymany po ucieczce
Sprawca zbiegł, jednak w wyniku sprawnej i błyskawicznej akcji policji, która ustaliła kierowcę po numerze seryjnym lusterka pojazdu pozostawionego na miejscu zdarzenia, został on zatrzymany tego samego dnia, o godzinie 14:45.
- Badanie śliny Radosława C. wykazało, że znajdował się on pod wpływem metamfetaminy. Co więcej, z poczynionych ustaleń wynikało, że prowadził on samochód mimo orzeczonego wyrokiem sądowym zakazu - podkreśla prok. Adamska-Okońska.
Z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę (do 12 lat pozbawienia wolności), prokurator zawnioskował do sądu o zastosowanie wobec Radosława C. izolacyjnego środka zapobiegawczego w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. Wniosek ten został przez sąd uwzględniony.
