Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe dowody w sądowej sprawie bydgoszczanina, który cierpi na przewlekłą chorobę i leczył się marihuaną

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Panu Marianowi grozi więzienie. Adwokat Stelios Alewras walczy o jego uniewinnienie
Panu Marianowi grozi więzienie. Adwokat Stelios Alewras walczy o jego uniewinnienie Maciej Czerniak
Pan Marian od ponad 20 lat zmaga się z chorobą. Został oskarżony o posiadanie znacznych ilości narkotyków, bo znaleziono u niego w domu susz konopi. Wyrok może zapaść jeszcze w tym roku. Bydgoszczanina wspierają, m,in. działacze Wolnych Konopi.

Zobacz wideo: Teatr Kameralny w Bydgoszczy. Jak prezentuje się po remoncie?

W Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy opinię w sprawie dotyczącej bydgoszczanina oskarżonego o posiadanie substancji odurzających przedstawił biegły toksykolog Jakub Czarny. Z wyliczeń specjalisty, który badał materiał zabezpieczony w domu oskarżonego, wynika, że z suszu konopi można przygotować 80 dawek o średniej mocy działania, albo 23 o mocy wysokiej.

Przypomnijmy, że pan Marian, wobec którego trwa postępowanie, w 2017 roku usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. Od lat zmaga się z przewlekłą chorobą, a - jak twierdzi - stosowanie suszu konopnego wspomagało jego terapię.

Na sali sądowej wywiązała się wymiana zdań między adw. Steliosem Alewrasem, obrońcą pana Mariana, który odpowiada w tej sprawie, a biegłym. Przedmiotem sporu były wyliczenia eksperta, który przyjmując kategorię masy - odnosząc się do innego dowodu okazanego na sali rozpraw (recepty na medyczną marihuaną, którą już po oskarżeniu podsądny uzyskał od lekarza) - stwierdził, że z suszu zabezpieczonego przez policję można przygotować aż 93 porcje do użytku. Natomiast adwokat wskazywał, że susz, który znaleziono u bydgoszczanina, miał mniejsze stężenie związku aktywnego THC (niż osiągalna legalnie medyczna marihuana), co w efekcie dałoby tylko 10 dawek dziennych preparatu.

Sędzia Katarzyna Chart przychyliła się do wniosku obrońcy o przeprowadzenie dowodu z wywiadu środowiskowego oskarżonego. W listopadzie, na kolejnej rozprawie wypowie się też lekarz, który od dwóch lat nadzoruje kurację bydgoszczanina i, m.in. zapisywał mu preparaty z legalnej marihuany. Nie ma jeszcze decyzji sądu, co do powołania w charakterze biegłego psycholog Dominiki Sztukowskiej. Występowała w podobnej sprawie w Tarnowskich Górach, gdzie 14 września zapadło nieprawomocne orzeczenie sądu o umorzeniu postępowania. W tamtym postępowaniu oskarżonym był człowiek zmagający się z boreliozą, który również stosował susz z konopi łagodzący ból.

To Cię może też zainteresować

- Myślę, że gdyby nie konopie, które stosowałem, mógłbym już nie żyć. Stosuję specjalistyczne leki, a efektami ubocznymi ich zażywania bywa gorączka, biegunki, kłopoty z zasypianiem, złe samopoczucie, brak siły - mówi pan Marian. - Dlatego w wielu krajach wspomaga się tę terapię marihuaną, która niweluje dolegliwości.

Konopie pomocne w leczeniu?

Wczoraj na sali rozpraw była obecna posłanka Lewicy Beata Maciejewska, przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. legalizacji marihuany. Proces śledzą również działacze stowarzyszenia Wolne Konopie.

- W Polsce przepisy dotyczące leczenia przy użyciu leków na bazie marihuany są niedoprecyzowane - mówi prezes Wolnych Konopi Andrzej Dolecki. - Brakuje przepisów regulujących takie kwestie, jak np. kiedy po użyciu leku na bazie konopi można iść do pracy. Brakuje tabeli zawartości. Mamy ustawę dopuszczającą leki na bazie marihuany, ale ona nie przystaje do rzeczywistości. Dlatego wciąż wielu pacjentów ma problem z dostępem do takich leków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowe dowody w sądowej sprawie bydgoszczanina, który cierpi na przewlekłą chorobę i leczył się marihuaną - Gazeta Pomorska