https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Noc w bibliotece pierwsza i nie ostatnia

tol
W bibliotece spędzili już wiele czasu jako czytelnicy i uczestnicy różnych imprez. Na noc zostali w niej jednak po raz pierwszy. I chcą powtórki z rozrywki.

W bibliotece spędzili już wiele czasu jako czytelnicy i uczestnicy różnych imprez. Na noc zostali w niej jednak po raz pierwszy. I chcą powtórki z rozrywki.

- Z zaproszenia na wieczorną zabawę i noc wśród książek skorzystało 20 uczniów klas II-VI szkół podstawowych - informuje Jolanta Dąbrowska, która z Iwoną Piętą imprezę przygotowała w Filii Dziecięcej Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Nakle.

Nocne spotkanie zaczęło się późnym popołudniem, a zakończyło po pierwszej czytaniem książki w nastrojowej atmosferze, przy świecach. Nie wszyscy jednak po wieczorno-nocnych atrakcjach zapadli w sen w swoich śpiworach między regałami z książkami.

- Bardzo mi się podobały rozmowy z koleżankami przed spaniem - mówi Klaudia Krakowska, dodając zaraz, że działo się znacznie więcej rzeczy zasługujących na uwagę. - Był turniej „Mam talent”. Ja nie występowałam, byłam jurorką. Surową, taką jak Łozo.

- Mnie najbardziej podobało się pisanie listów do chorej dziewczynki oraz jedzenie czekolady nożem i widelcem w rękawiczkach, czapce i szaliku - dodaje Mikołaj Marcińczyk.

Wszystkie przygotowane zabawy nie tylko miały być rozrywką, ale też uczyć. - Rozwiązywaliśmy zagadki i kalambury literackie, wymagające, między innymi, znajomości postaci literackich i przysłów; wykonywaliśmy konstrukcje przestrzenne z papieru. W ramach akcji „Marzycielska poczta” wszyscy napisali listy do chorej dziesięcioletniej Oliwii, była też pogadanka na temat sprawiania radości chorym - Jolanta Dąbrowska uzupełnia informację o nocnej imprezie.<!** reklama>

Wiele śmiechu wzbudziło jedzenie czekolady po uprzednim założeniu czapki, szalika i rękawiczek. Smakołyk trzeba było wydostać z opakowania przy pomocy noża i widelca, a potem, nadal używając sztućców zjadać. - Chcielibyśmy, żeby taka noc się powtórzyła - mówią Klaudia i Mikołaj.

Organizatorki „Nocy w bibliotece” dziękują za pomoc w jej przygotowaniu Łucji Wołoniewicz, Mariuszowi Tyddzie, Waldemarowi Przybylakowi i Zenonowi Małolepszemu.(tol)

Zobacz galerię: Noc w bibliotece pierwsza i nie ostatnia

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski