Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieźle trzymali się tylko na początku

Piotr Bednarczyk
Tydzień temu Unibax Toruń cieszył się z pierwszego, historycznego zwycięstwa w lidze. Wczoraj musiał się smucić po pierwszej porażce.

Tydzień temu Unibax Toruń cieszył się z pierwszego, historycznego zwycięstwa w lidze. Wczoraj musiał się smucić po pierwszej porażce.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50159" sub="Czwarty wyścig. Na prowadzeniu Jason Crump, za nim torunianie: Robert Kościecha i Alan Marcinkowski">Mistrz Polski, Atlas Wrocław, okazał się zdecydowanie lepszy i wygrał 58:35.

A zaczęło się bardzo dobrze dla gości. Juniorzy - Karol Ząbik i Alan Marcinkowski nie dali szans Filipowi Siterze i Piotrowi Korbelowi. Marcinkowski miał coś do udowodnienia wrocławianom, z którymi przed sezonem był już „po słowie”, ale obie strony rozstały się ostatecznie w niezbyt dobrych stosunkach.

Unibax nieźle trzymał się jeszcze do szóstego wyścigu. Właśnie w tym biegu pecha miał Ryan Sullivan. Przez trzy i pół okrążenia jechał z Karolem Ząbikiem po podwójne zwycięstwo z Jasonem Crumpem. Na ostatnim wirażu zdefektował motocykl Australijczyka i skończyło się na wygranej gości 4:2, a w meczu było jeszcze tylko 19:17 dla Atlasu.

<!** reklama left>Potem jednak zaczął się „odjazd” mistrza Polski. Na ciężkim torze torunianie okazali się bezradni. Zdobywali punkty praktycznie tylko w konfrontacji ze słabiutkimi juniorami Atlasu.

Jedynym „jaśniejszym” momentem był 12. bieg. Menedżer Unibaksu Jacek Gajewski zdecydował, że Wiesław Jaguś pojedzie jako „złota rezerwa taktyczna” i ten manewr się powiódł. Długo torunianie jechali na dwóch pierwszych miejscach. Ostatecznie Tomasz Gapiński wyprzedził Karola Ząbika, ale i tak torunianie w sumie wygrali 7:2.

Trzy ostatnie wyścigi jednak znowu przegrali - 1:5, 1:5 i 2:4 i raczej mogą się pożegnać z marzeniami o punkcie bonusowym w konfrontacji z wrocławianami. Generalnie w Unibaksie zawiedli wszyscy. Próbowali walczyć Robert Kościecha i Karol Ząbik, choć bez większych efektów. Torunianie wygrali indywidualnie tylko trzy wyścigi. Dużo częściej za to zaliczali defekty. Miejmy nadzieję, że do następnego meczu (22 kwietnia u siebie z ZKŻ Zielona Góra) zespół się pozbiera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!