Niepowtarzalne przedmioty z drugiej ręki, ale nie tylko. To kupimy w sklepach charytatywnych Sue Ryder w Bydgoszczy [zdjęcia]

- To forma sprzedaży ciesząca się dużym uznaniem głównie na Wyspach Brytyjskich. W Polsce ta forma działalności jeszcze raczkuje, chociaż jest coraz bardziej popularna - mówi Krzysztof Strzelecki, dyrektor Stowarzyszenia im. Sue Ryder, w Bydgoszczy, które prowadzi sklepy charytatywne. - Świadomość społeczeństwa o przeznaczeniu zgromadzonych pieniędzy na cele dobroczynne jest coraz większa.

Z perspektywy klienta taki sklep to miejsce, w którym można kupić ciekawe przedmioty - na przykład ubrania, książki, bibeloty, płyty CD i DVD czy ceramikę - z drugiej ręki, niedostępne gdzie indziej.

- Nasze sklepy charytatywne Sue Ryder działają pod hasłem "Czy kupisz, czy dasz - pomagasz". Wszystko opiera się na darowiznach od osób, które nie potrzebują już swoich rzeczy. Bardzo często są to niepowtarzalne i świetnej jakości przedmioty. Jednak można tutaj znaleźć również wiele produktów nowych, przekazanych przez naszych sponsorów i partnerów - dodaje dyrektor stowarzyszenia.

Sklepy Sue Ryder - W Bydgoszczy są dwa - świetnie się rozwijają.

W ostatnim czasie asortyment zwiększył się o rękodzieła tworzone przez nieprofesjonalnych artystów.

- Rozpoczęliśmy współpracę z placówkami dziennego i całodobowego pobytu dla osób niesamodzielnych i niepełnosprawnych. Udało się także zaangażować Zakład Poprawczy i Schronisko dla nieletnich w Koronowie, którego wychowankowie przygotowują piękne makramy, "łapacze snów", breloki i nie tylko. Nadal jednak poszukujemy osób i instytucji, które zechcą się podzielić z potrzebującymi swoim mniej lub bardziej profesjonalnym rękodziełem - podkreśla Krzysztof Strzelecki.

Dzięki wypracowanym w sklepach zyskach jest szansa pochylić się nad losem tych, którzy oczekują wsparcia, czyli dokładnie tak, jak w latach 50-tych ubiegłego wieku planowała inicjatorka idei sklepów charytatywnych Lady Ryder, założycielka Fundacji Sue Ryder.

Nie zapominajmy także o środowisku, bo ponowne korzystanie z rzeczy oznacza ograniczanie produkcji nowych i mniej śmieci. To circular economy - to znaczy gospodarka o obiegu zamkniętym - w czystej postaci. Często właśnie rozkochani w ekologii ludzie szukają rzeczy z drugiej ręki i dzięki temu stają się klientami sklepów Sue Ryder.

Jak podkreśla dyrektor stowarzyszenia, wartością dodaną, jest również to, że miejsca te przy okazji tworzą wyjątkową przestrzeń dla osób cierpiących na brak relacji społecznych. Można przyjść, porozmawiać, podzielić się radościami i troskami.

Wizyta w sklepach charytatywnych to doskonała okazja, by zrobić porządek we własnych szafach, szafkach, czy na półkach i nadać drugie życie zapomnianym czasem przedmiotom.

Zysk z handlu w sklepach charytatywnych Sue Ryder trafia m.in. na funkcjonowanie Centrum Trzeciego Wieku przy ul. Rupniewskiego w Bydgoszczy, gdzie aktualnie realizowany jest projekt "Bydgoski dom opieki dziennej dla osób cierpiących na choroby otępienne II".