Komisarz wyborczy wydał postanowienie o nowych granicach okręgów wyborczych do Rady Miasta Bydgoszczy. Zamiast 6 okręgów, będzie pięć.
Rada Miasta Bydgoszczy lub grupa przynajmniej 15 wyborców może zaskarżyć to obwieszczenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ciągu 3 dni. Na razie nikt tego ruchu nie planuje.
Przyczyna zmian to zmniejszenie liczby radnych z 31 do 28, co wynika z faktu, że liczba mieszkańców uprawnionych do głosowania według Państwowej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy jest ich poniżej 300 tys. Tymczasem liczbę radnych ustala tak, że dla miast powyżej 200 tys. mieszkańców jest to 25 radnych i trzech kolejnych za każda liczbę powyżej 10 tys.
Zmiana okręgów wyborczych
Najważniejsze jest jednak to, że zmieniają się okręgi wyborcze. W okręgu musi być wybranych minimum 5 pięciu radnych. Zmian nie będzie w Fordonie, po pięciu radnych będzie na Osowej Górze, Czyżkówku, Miedzyniu oraz Smukale-Piaskach. Dużych zmian nie będzie też na Wyżynach i Kapuściskach - tutaj dojdą pojedyncze ulice, ale wciąż z tych rejonów ma być wybranych 5 radnych radnych.
Największe zmiany to osiedle Leśne, Bartodzieje i Bielawy. Zostaną połączone ze Śródmieściem. Granica to skarpa na południe od ulicy Poznańskiej i obszar Ronda Bernardyńskiego - tutaj będzie wybieranych 6 radnych. Ulica Kujawska będzie już początkiem kolejnego okręgu który obejmie obszar od Glinek, przez Szwederowo, Górzyskowo i Błonie - tutaj będzie wybieranych sześciu radnych.
Interpelacje to nie wszystko
Przyjrzeliśmy się aktywności dotychczasowych radnych - oceniając po skierowanych do władz miasta interpelacjach. Wielu z ich przez ostatnie lata nie złożyło ani jednej interpelacji.
Milczała Monika Matowska, przewodnicząca bydgoskiej Rady Miasta. Nie złożyła żadnej interpelacji. Podobna sytuacja dotyczy Elżbiety Rusielewicz, Janusza Czwojdy czy Justyny Polasik. Dr Maciej Świątkowski także milczał. Podobnie jak Zdzisław Tylicki.
Najbardziej aktywna w interpelacjach był obecna opozycja.
- Interpelacje to tylko fragment działalności radnych, to są też kontakty z mieszkańcami; trudno mi oceniać koleżanki i kolegów - mówi radny Szymon Róg, który interpelacji do władz miasta skierował dużo. - Sam nawet w czasie kampanii wyborczej przekazywałem bydgoszczanom ulotki z moim telefonem komórkowy, mój numer jest dostępny także na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Bydgoszczy.
