Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedopowiedzenia, czyli posumowanie minionego tygodnia

Jarosław Reszka
Dworzec kolejowy w Bydgoszczy stanowić może teraz doskonałe tło obchodów 75. rocznicy wybuchu wojny. Lepsze tło niż mało wyrazisty Cmentarz Bohaterów na Wzgórzu Wolności, czy przypominający ogromną pijalnię piwa Stary Rynek.

W dodatku roboty budowlane na dworcu są nieustannym obiektem niemego podziwu pasażerów. Gdy dopada mnie gorszy nastrój, zastanawiam się nawet, czy romantyzm budowy nie okaże się aby bardziej urokliwym obrazkiem niż to, co będą oglądali podróżni po jej zakończeniu. Podobną obawą podzielił się ze mną kolega, który często do pracy w Bydgoszczy dojeżdża pociągiem.

Niedopowiedzenia, czyli posumowanie minionego tygodnia

„A co właściwie będzie w tej pustej przestrzeni, w środku budynku?” - zapytał, gdy w „Expressie” opublikowaliśmy najświeższą komputerową wizualizację głównego gmachu dworca (patrz: obok). „Nie sądzisz, że gdy skończy się świętowanie otwarcia, to w tej pustej przestrzeni zamieszkają brud, smród i ubóstwo - tak jak dzieje się na większości dworców w tym kraju?” - dodał drugie, retoryczne pytanie. Racja.

Stwierdzić dziś można tyle, że projektanci mają do dyspozycji kogoś z talentem plastycznym. Obraz jarzącego się w przedwieczornych promykach budynku mógłby zawisnąć w paryskiej galerii sztuki z końca XIX wieku - pod tytułem „Zachód słońca nad dworcem w Bydgoszczy - impresja”. Sądziłem, że szczegółów dotyczących zagospodarowaniu wnętrza dowiemy się parę dni temu, podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod dworzec. Niestety, nie było o tym mowy. Może warto publicznie podyskutować na ten temat, zanim na zmiany nie będzie za późno? Budowlańcy uwijają się w tym miejscu nadzwyczaj żwawo...

Z podobnym zainteresowaniem co na dworzec, bydgoszczanie zerkają na wychodzący z ziemi szkielet marketu IKEA. Tu dodatkowym źródłem ekscytacji są miejsca pracy. Podobno będzie ich aż 250. Nic dziwnego zatem, że na drzwiach otwartych IKEI, mimo że w budowanym gmachu nie ma jeszcze żadnych drzwi (impreza odbywała się pod potężnym namiotem), zjawił się tłumek zainteresowanych. Przyjechali także z miejscowości oddalonych od Bydgoszczy o kilkadziesiąt kilometrów i spotkali się z poważnym przyjęciem przedstawicieli potencjalnego pracodawcy. Ze strony szwedzkiego koncernu wyjaśnień udzielało blisko 40 osób. Było miło.

Byłoby jeszcze milej, gdyby ktoś z przyjmującej gości czterdziestki powiedział coś konkretnego na temat zarobków. Na ten temat jednak nikt nie puścił pary z ust. Dziwna taktyka, nieprawdaż? Werbujesz do roboty i nie chcesz ludziom powiedzieć, ile będą mogli zarobić. Przypomina mi to denerwujące rozmowy z różnymi fachowcami od usług remontowo-budowlanych. „Jakoś się dogadamy” - na wstępie ucina temat fachowiec, a kto da się w ten sposób wyprowadzić w pole, ten na koniec prac będzie na przemian łapał się za portfel i za serce. W wypadku IKEI skutek jest taki, że skoro pracownicy nie chcieli oficjalnie mówić o zarobkach, to dziennikarze zebrali ploteczki z Internetu. Po czym podali, że świeżo upieczony sprzedawca może w IKEI liczyć na stawkę 12-14 zł brutto za godzinę. I warto było czynić z tego wielką tajemnicę?

Rok z okładem minął od podpisania przez miasto nowej, trzyletniej umowy z Renomą na sprawdzanie biletów w autobusach i tramwajach. Okazało się, że mimo skarg na „kanarów”, z którymi bydgoszczanie regularnie zgłaszają się do redakcji „Expressu”, na urzędnicze wsparcie trudno liczyć. Ba, Renoma, choć dwoi się i troi, nie potrafi sprostać oczekiwaniom miasta. Reprezentujący ratusz Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej założył, że trzyletnia umowa z Renomą pozwoli wzbogacić budżet Bydgoszczy o 12,5 mln złotych. Miały to być wpływy z kar dla gapowiczów (w każdej ściągniętej grzywnie miasto ma 12,4 proc. udziału). Tymczasem rzeczywiste wpływy do budżetu w pierwszym roku wyniosły niewiele ponad dwa miliony, czyli mniej więcej o połowę za mało w stosunku do prognoz. I jak się tu dziwić, że urzędnicy są głusi na skargi na kontrolerów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty