Niecodzienna akcja w Biedronce
Na facebookowym profilu AGROunii kilka dni temu prowadzona była transmisja na żywo niecodziennej akcji. Na nagraniu z tego wydarzenia widać, jak kilku mężczyzn ubranych w bluzy i koszulki z napisem AGROunia, wchodzi do Biedronki z kartonami jabłek. Przewodzi im Michał Kołodziejczak - lider AGROunii. Na grupę zwraca uwagę ochroniarz sklepu, próbuje interweniować i prosi o nienagrywanie. Nagle jednak znika z kadru, a nagranie trwa dalej. Michał Kołodziejczak wskazuje na jabłka, które oznaczone jako polskie, mają w rzeczywistości pochodzić z Portugalii, Włoch, Chile i innych zagranicznych krajów. W związku z tym, mężczyźni zaczynają podmieniać skrzynki z jabłkami na te, które przynieśli ze sobą - pełne owoców pochodzących z Polski.
Czytaj także: Dzieci na polowaniach? Kontrowersyjne decyzje Ministra Środowiska zgodnie z przekonaniami myśliwych
Sadownik obecny podczas tej akcji w Biedronce zwraca także uwagę na jakość sprzedawanych jabłek. Argumentuje, że produkty oznaczone na półce jako polskie, a w rzeczywistości pochodzące zza granicy, są dużo gorszej jakości niż jabłka, które mężczyźni przynieśli ze sobą.
Całe nagranie można obejrzeć tutaj:
O co chodzi w tej całej akcji przeprowadzonej na terenie sklepu Biedronka?
Działacze AGROunii w Biedronce
- Dopiero co Biedronka sprzedawała w promocji ziemniaki z Niemiec reklamowane jako polskie !!! Dziś w sklepie w Warce (zagłębie produkcji jabłek) znaleźliśmy jabłka m.in. z Portugalii oznaczone jako polskie - taki opis widniał na profilu AGROunii przy transmisji na żywo (pisownia oryginalna).
To element działalności członków i sympatyków AGROunii, którzy walczą o prawidłowe oznaczanie pochodzenia produktów w sklepach. Jak wskazują, czasami w ogóle nie podaje się kraju pochodzenia. Na swojej stronie próbują również udowadniać, że czasami te oznaczenia wprowadzają konsumentów w błąd, podając błędną nazwę kraju pochodzenia. Na facebookowym profilu AGROpatrol publikują zdjęcia ze sklepów, ukazujące, że produkty zagraniczne opisywane są jako polskie. Zdarzają się także odwrotne przypadki: warzywa pochodzące z Polski, opisywane są jako te zza granicy. Chcą ukazać w ten sposób skalę problemu i - jak deklarują - walczyć z dezinformacją konsumentów.
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 6
