[break]
Prezydent Rafał Bruski zapowiedział wczoraj wprowadzenie do porządku obrad Rady Miasta Bydgoszczy uchwał, które przesuwają realizację wielu ważnych dla miasta inwestycji. Dlaczego wycofujemy się z projektów zapisanych w strategii rozwoju Bydgoszczy?
- To urealnienie naszych planów inwestycyjnych. Wiemy, kiedy będą płatności, musieliśmy dokonać korekty. Podstawowy powód przesunięć to opóźnienia we wdrażaniu programów unijnych, dopiero niedawno samorząd województwa przyjął uszczegółowienie Regionalnego Programu Operacyjnego - mówi prezydent Rafał Bruski.
Albo sami, albo z nimi
- Mieliśmy alternatywę - albo wykonywać inwestycje wyłącznie ze swoich środków - albo poczekać kilka miesięcy na to, by pozyskać finansowanie. Dla mnie taki wybór był więc oczywisty - deklaruje prezydent.
PRZECZYTAJ:Cieszmy się, że nie ma pieniędzy
Poczekać na realizację musi m.in. drugi etap budowy Trasy Uniwersyteckiej (do drugiego kwartału 2016 roku).
- Tak będzie też z odnową Starego Rynku i przyległych uliczek. To zadanie musi poczekać na opracowanie Gminnego planu rewitalizacji. Co prawda, opracowuje je miasto, ale dopiero niedawno wyszły wytyczne do tego planu - tłumaczy wiceprezydent Mirosław Kozłowicz (obecnie mówi się o drugiej połowie 2016 roku). - Planowano także place wyburzeniowe przy Teatrze Kameralnym, czekamy jednak na zdjęcie ochrony konserwatorskiej z budynku pomocniczego. Zanim to nastąpi, musimy przesunąć środki na realizację na przyszły rok. Niekiedy wpływ na przesunięcia mają kwestie technologiczne, bo rozpoczynanie inwestycji w grudniu czy styczniu nie ma sensu ze względu na pogodę. Stąd przebudowa ul. Chodkiewicza rozpocznie się nie tak jak planowano w tym roku, a pod koniec pierwszego kwartału 2016 roku. Czekaliśmy na uszczegółowienie informacji dotyczących dofinansowania i tu będą pieniądze z Unii - mówi Mirosław Kozłowicz.
Centrum bez centrum
Sporo emocji wzbudzała propozycja budowy centrum kongresowego na placu Teatralnym. - Były takie zamierzenia by powstał tam duży, wielofunkcyjny obiekt dla centrum kongresowego. Liczyliśmy na duże dofinansowanie z UE, ale reguły ich rozdysponowania okazały się takie, że nowych obiektów UE nie chce finansować, a jeśli już to zrobi, to w drodze wyjątku kwotą do 5 mln zł. To suma daleko niewystarczająca. Stąd nie chcemy udawać, że coś tam powstanie i wykreślamy ten pomysł z planu inwestycyjnego. Zlecę za to koncepcję rewitalizacji tego miejsca, które jest prestiżowe i nie może być zaniedbane - zapowiada prezydent.
Wolni od podatku
Ratusz zadowolony jest z ciągłego spadku stopy bezrobocia w mieście. To z kolei ma wpływ na wysokość podatków wpływających do budżetu. Gospodarcze ożywienie trzeba jednak wspierać, więc urzędnicy po raz kolejny proponują, by firmy które deklarować będą wzrost zatrudnienia i inwestować będą w nowe obiekty budowlane, mogły liczyć na zwolnienie z podatku od nieruchomości nawet przez trzy lata.
- To inwestycja, bo pieniądze i tak wracają nas w postaci PIT od zatrudnionych pracowników - podkreśla Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta. - Zmieniliśmy nieco zasady zwolnień z podatków, by kwestie formalne nie przeszkadzały firmom w ubieganiu się o to zwolnienie. Dotąd 22 firmy skorzystały z takiej okazji.
