MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie dajmy zatopić Zachemu

Wojciech Mąka
Po 18 grudnia ma stanąć cała produkcja Zachemu. W ciągu miesiąca prokuratura zacznie przesłuchania w sprawie o niegospodarność.

Po 18 grudnia ma stanąć cała produkcja Zachemu. W ciągu miesiąca prokuratura zacznie przesłuchania w sprawie o niegospodarność.

Kierownicy działów w Zachemie dostali dyspozycje wygaszenia instalacji po 18 grudnia. Zatrzymanie produkcji to także spore kłopoty powiązanych z Zachemem spółek.

Z Tankpolu, firmy obsługującej transport kolejowy, na początku ma być zwolnionych 20 osób. Spółka MD Proeco żyje głównie dzięki hydrolizie zachemowskiego koksiku. W spółce Zachem UCR, utrzymującej ruch instalacji, przygotowano zwolnienia dla połowy z 300 pracowników. O wiele mniejsze zamówienia na energię będzie mieć EC II. Ucierpią regionalni dostawcy części zamiennych do instalacji - Zachem na remonty wydawał kilkadziesiąt milionów złotych rocznie.

<!** reklama>

Związki zawodowe zawiadomiły prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności i działania na niekorzyść spółki. W ciągu miesiąca ma zapaść decyzja o wszczęciu śledztwa. Zawiadomienie dotyczy, między innymi, sprawdzenia kontraktu na zakup aminy w USA i kupna przez Zachem od swojego właściciela - Grupy Chemicznej Ciech - za 16 mln złotych zakładów Boruta-Zachem. Mariusz Babula, rzecznik Ciechu, mówi: - Nie mogę potwierdzić daty wyłączenia instalacji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dział EPI ma zostać utrzymany w gotowości, bo trwają rozmowy z potencjalnym kupcem. EPI została zmodernizowana za 55 mln złotych dzięki wsparciu ze środków unijnych.

Ciech sprzedaje swoją działkę produkcji TDI (pianki meblarskie) niemieckiemu koncernowi BASF. Z transakcji wyłączono instalację TDI w Zachemie, bo ma być zlikwidowana. Wypowiedzenia wręczono już 75 pracownikom. TDI to kolejnych 150 osób do zwolnienia. Wyłączenie instalacji EPI oznacza koniec Zachemu. - Zostanie tylko obsługa energetyczna, wodna, ściekowa i administracja - mówi Andrzej Werner, przewodniczący „Solidarności” w Zachemie. - To 150 osób.

Koniec Zachemu oznacza też utratę pracy dla ponad 2000 osób zatrudnionych w firmach, które z nim współpracują. - Mimo trzech lat spotkań na szczeblu ministrialnym, nasze działania okazały się nieskuteczne - mówi Teresa Piotrowska, posłanka PO. - Winę za tę sytuację ponosi Ciech, który nie wywiązał się z inwestycji w Zachem.

Jutro członkowie komitetu protestacyjnego w Grupie Chemicznej Ciech mają demonstrować pod warszawską siedzibą spółki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera