Członkowie Stowarzyszenie Nowa Bydgoszcz zorganizowali wczoraj na Starym Rynku konferencję prasową na temat żebractwa i wandalizmu w Bydgoszczy.
Damian Gastoł, asystent posła Pawła Skuteckiego z Kukiz 15, opowiadał, że sam był świadkiem, jak wobec turysty, który szukał drogi na festiwal Beergoszcz, podchodzili kolejno żebracy. - Kiedy skończyły mu się drobne, rozpoczęły się wobec niego rasistowskie odzywki. Proszę sobie wyobrazić, co ten czarnoskóry turysta będzie mówił o naszym państwie i naszym mieście - mówił Damian Gastoł.
Marcin Sypniewski, członek Nowej Bydgoszczy, dodaje: - To nie tak, że jesteśmy przeciwko bezdomnym. Dając im pieniądze, i tak nie rozwiążemy problemu. Potrzebne są rozwiązania systemowe - dodaje Marcin Sypniewski, podając przykład Słupska, gdzie z bezdomnymi pracują wolontariusze. - W Bukareszcie z kolei nie widziałem ani jednego bezdomnego - stwierdza polityk.
Obejrzyj wideo: w Parku im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy rozdawali bezdomnym darmową żywność
Paweł Skutecki wysłał pisma do policji i straży miejskiej. Poseł Kukiz 15 pytał, m.in., czy funkcjonariusze patrolujący centrum miasta są przygotowani do interwencji w przypadku osób bezdomnych, żebrzących i awanturujących się.
Jak wynika z danych bydgoskiej straży miejskiej, najwięcej przypadków pod kategorią „bezprawna zbiórka, żebranie” było w 2015 roku: 238. W 2012 roku takich interwencji było 231, rok później 216, a w 2014 - 198. W 2016 roku odnotowano 159 przypadków.
Polub "Express" na Facebooku