https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nawet w strefie nie wszyscy równi

Hanna Walenczykowska
Strefa zawsze budziła emocje - najczęściej negatywne - u tych kierowców, którzy zmuszeni są z niej na co dzień korzystać. Narzekają twierdząc, że ceny są zbyt wysokie.

<!** Image 1 align=left alt="Image 209566" >Strefa zawsze budziła emocje - najczęściej negatywne - u tych kierowców, którzy zmuszeni są z niej na co dzień korzystać. Narzekają twierdząc, że ceny są zbyt wysokie.

Niezadowoleni z funkcjonowania strefy są także niektórzy bydgoscy kupcy. Na Dworcowej i na Gdańskiej sklepów szybko ubywa. Pierwszym z powodów jest to, że przez strefę zmniejszyła się liczba miejsc parkingowych. Drugim, liczba supermarketów. <!** reklama>

Strefa połączona z kontrapasem dla rowerzystów na Gdańskiej też budzi obawy. Mieszkańcy mają wątpliwości i zastanawiają się, czy wyjazd z miejsca parkingowego na jezdnię będzie bezpieczny.

Zatem, jeśli wziąć pod uwagę liczbę niezadowolonych z istnienie strefy, nie ma się czemu dziwić, że znajdują się tacy, którzy starają się zaoszczędzić kilka złotych. Po to szukają przeróżnych rozwiązań. Jednym z nich jest coś, co denerwuje mnie najbardziej.

Otóż przy gmachu Urzędu Wojewódzkiego, między ulicą Jagiellońską a parkiem Kazimierza Wielkiego, w godzinach pracy stoi kilkadziesiąt aut. Nie wiem jak to się dzieje, ale nikt nie egzekwuje od ich właścicieli przestrzegania przepisów, bo auta te parkują na... trawniku. Jeśli nadal ktoś chce utrzymać taki stan rzeczy, to powinien nakłonić administratora terenu, by parking zbudował.

Taki z prawdziwego zdarzenia. I tu właśnie najjaskrawiej widać to, o czym wszyscy wiedzą od lat: w Bydgoszczy nadal obowiązują

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niepełnosprawny
Na ulicach rozszerzonych stref płatnego parkowania postawiono nowiutkie parkomaty i pięknie zaznaczono miejsca parkingowe, ale jak zawsze nikt nie pomyślał o osobach o obniżonej sprawności ruchowej. Nigdzie na tych ulicach nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych.
r
równy
Podobnie jest pod prokuraturą na Farnej. Jedne samochody parkują, a inne (m.in. inwalidzki) odholowuje się na drugi koniec miasta.
b
bebo
Żeby dojechać do tego miejsca parkowania, które okazuje się terenem Urzędu Wojewódzkiego, kierowcy jadą wzdłuż ciągów dla pieszych, a to jest zabronione. Co na to Policja i dzielna Straż MIejska? Przecież wiadomo, że nikt tych samochodów nie popychał na parking, ani nie przenosił na rękach, więc dlaczego nie ma mandatów?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski