Wczoraj, 23 czerwca, prof. Krajewski w piśmie do marszałek Sejmu, Elżbiety Witek, oficjalnie wycofał swoją zgodę na kandydowanie na członka Państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Wyjaśnia, że jego decyzja „uwarunkowana jest poważnymi względami osobistymi".
Komisja powstaje w bólach
Przypomnijmy: komisja miała powstać już dawno. Ponad rok temu, zaraz po premierze filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” o przypadkach wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne, zapowiedział to premier Mateusz Morawiecki.
Już we wrześniu ubiegłego roku w życie weszła ustawa, która stanowi, że komisja ma być organem „niezależnym od innych organów władzy państwowej" i składać się z siedmiu członków.
Trzech ekspertów powoła Sejm większością trzech piątych głosów, jednego - Senat (także większością trzech piątych głosów). Po jednej osobie powołali już: prezydent - Justynę Kotowską, premier - Elżbietę Malicką i Rzecznik Praw Dziecka - Błażeja Kmieciaka.
Lista bez bydgoskiego naukowcaBydgoski naukowiec, prof. Radosław Krajewski z Instytutu Prawa i Ekonomii UKW w Bydgoszczy, ekspert w zakresie prawa karnego materialnego znalazł się na liście 10 kandydatów, spośród których Sejm miał wybrać trzech przedstawiciele. Jego kandydaturę zgłosili posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.
