Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia prowadzili sprawę dotyczącą skradzionego. Jednoślad został odzyskany w połowie czerwca tego roku. Był uszkodzony. Okazało się, że jego właściciel wyjechał i mieszka poza granicami Polski. Skontaktował się z nim, dzielnicowy młodszy aspirant Łukasz Surmacz. Dowiedział się, że mężczyzna już go nie odbierze i chce się go zrzec. Wówczas funkcjonariusz wpadł na pomysł, by rower przekazać charytatywnie potrzebującej osobie.
- W tym celu policjanci skontaktowali się z placówkami opiekuńczo-wychowawczymi funkcjonującymi w regionie. Ustalili, że podopiecznym jednej nich jest nastolatek pochodzący z powiatu bydgoskiego, który marzy o rowerze i zbiera na niego swoje oszczędności[cyt]
- mówi kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Zapadła decyzja, że jednoślad trafi do niego.[/cyt]
W sierpniu do Bydgoszczy przyjechał właściciel roweru. Spotkali się z nim policjanci, by dopełnić formalności związanych z prawem własności. Wszystko dobrze, ale przecież obdarowanemu nie można przekazać niesprawnego roweru. Śródmiejscy policjanci postanowili zatem jednoślad naprawić i go doposażyć. Młodszy aspirant Łukasz Surmacz zorganizował zbiórkę pieniędzy wśród dzielnicowych, którzy wyrazili chęć pomocy. W przedsięwzięcie włączyli się również inni policjanci i kierownictwo jednostki.
- Dzięki zaprzyjaźnionej firmie Mat-bike z Bydgoszczy udało się naprawić rower, a jego serwis został wykonany przez firmę bezpłatnie - dodaje komisarz Kowalska.
Wyremontowany rower trafił do nowego właściciela w środę 6 września. Kryspin, bo tak młody człowiek ma na imię, był z tego powodu szczęśliwy. Razem z nim cieszyli się policjanci z bydgoskiego "Śródmieścia" oraz pani dyrektor ośrodka opiekuńczo-wychowawczego.
Jak podkreślają policjanci, szczególne podziękowania należą się dotychczasowemu właścicielowi roweru za jego przekazanie oraz firmie rowerowej, która zaangażowała się, by naprawić i doposażyć jednoślad.
