Firma Rosenbauer rozesłała oświadczenie w sprawie wypadku z drabiną strażacka w Inowrocławiu. W piśmie sygnowanym przez zarząd z Karlsruhe czytamy, ze zakończona została analizę danych z czarnej skrzynki drabiny L42A-XS w Inowrocławiu.
Znosimy ograniczenia - ze skutkiem natychmiastowym
„Chronologiczna rekonstrukcja danych wskazała, że zespół drabiny oraz pojazd działały poprawnie” – pisze zarząd Rosenbauera. „Mając powyższe na uwadze, Rosenbauer Karlsruhe znosi ograniczenia w zakresie użytkowania wszystkich drabin L42A-XS (wprowadzone czasowo ze względów ostrożnościowych) ze skutkiem natychmiastowym”.
Raport końcowy dotyczący zdarzenia w Inowrocławiu ma zostać przekazany do organów prowadzących dochodzenie w Polsce na przełomie lutego i marca 2023 r.
Komendant: wycofanie obowiązuje!
Na reakcję Komendanta Głównego Straży Pożarnej nie trzeba było długo czekać. Z ogłoszonego w czwartek w godzinach popołudniowych oświadczenia można wnioskować, że sprawa będzie miała dalszy ciąg.
„W nawiązaniu do oświadczenia Zarządu Rosenbauer Karlsruhe GmbH z dnia 22.02.2023 r. dotyczącego zniesienia ze skutkiem natychmiastowym ograniczenia w zakresie użytkowania drabin L42A-XS informuję, że podtrzymuję swoją decyzję o czasowym wycofaniu z użytkowania wszystkich samochodów z drabiną mechaniczną o wysokości ratowniczej 40 m produkcji Rosenbauer”.
W kolejnych częściach komendant nie kryje poirytowania:
„Ze zdumieniem przyjąłem stanowisko Zarządu Rosenbauer Karlsruhe GmbH o zniesieniu ograniczeń w użytkowaniu drabin tylko na podstawie chronologicznych rekonstrukcji danych bez analizy wszystkich aspektów mogących mieć wpływ na zdarzenie i przedstawienia ostatecznych wniosków. W mojej ocenie zdecydowanie przedwczesnym jest podejmowanie tak kluczowej decyzji dla bezpieczeństwa strażaków oraz osób ratowanych przed dokonaniem ostatecznych ustaleń przyczyn zdarzenia w Inowrocławiu w dniu 30.01.2023 roku”.
Producent bagatelizuje problem?
Gen. Andrzej Bartkowiak zażądał jednocześnie od firmy Rosenbauer nie tylko raportu końcowego, ale również przedstawienia wyników badań próbek materiałowych z elementów uszkodzonej drabiny mechanicznej oraz badań wycofanych z użytkowania egzemplarzy drabin typu L42A-XS.
Według komendanta komunikat Rosenbauera „”stoi w sprzeczności z deklarowaną przez spółkę Rosenbauer wolą rzetelnego wyjaśnienia wspomnianych okoliczności i przyczyn zdarzenia, w dobrze pojętym interesie spółki jak i użytkowników drabin”.
Dalsza część utrzymana jest w podobnie ostrym tonie:
Wspomniany komunikat (…) odczytuję w kategoriach bagatelizowania problemu przez producenta wyrobu. Nieakceptowalnym jest brak odpowiedzi na skierowane ponad dwa tygodnie temu pisma z żądaniem przedłużenia okresu gwarancji o okres wycofania sprzętu oraz z wnioskiem o dostarczenie pojazdów zastępczych w miejsce pojazdów wycofanych z eksploatacji. Odbieram to jako lekceważenie naszej formacji. Oczekuję poważnego traktowania strażaków oraz osób, którym niesiemy pomoc, a także rzetelnego podejścia firmy Rosenbauer do wyjaśnienia powodów uszkodzenia drabiny mechanicznej.
Trudno o zaufanie strażaków
Gen. Bartkowiak podkreślił, że decyzja o przywróceniu do użytkowania urządzeń „może być podjęta jedynie po przedstawieniu jednoznacznych dowodów świadczących o możliwości bezpiecznego użytkowania sprzętu ratowniczego. Bez rzetelnego wyjaśnienia okoliczności wypadku trudno będzie o zdobycie zaufania polskich strażaków do produktów firmy Rosenbauer”.
W sprawie zastanawia jeszcze jeden szczegół. Otóż pismo Rosenbauera sygnuje zarząd firmy w Karlsruhe. Problem w tym, że firmą wstępującym w postępowaniu przetargowym był Rosenbauer Polska - osobny podmiot prawny.
