Najważniejsza jest atmosfera

O tym, jak zachęcić dzieci do uczestnictwa w zajęciach artystycznych oraz o ich sukcesach, rozmawiamy z Hanną Kawecką, instruktorką w Centrum Działań Plastycznych Akademia w Świeciu.<!** Image 2 align=none alt="Image 205909" sub="Fot. Marta Pudrzyńska">

Co dzieci tworzą na Pani zajęciach?

To zależy od wieku. Ci najmłodsi wykonują prace, które rozwijają je manualnie - tworzą więc papier mache albo malują pisakami. Często łączymy też różne techniki. Starsza grupa, w wieku od 8 do 13 lat, pracuje już raczej pod kątem konkursów. Trzeba zaznaczyć, że jedna praca powstaje przez kilka zajęć. Nie jest jednak tak, że ślęczymy nad nią nieustannie. W międzyczasie robimy też coś innego. Gdyby tak było, dzieci szybko by się zniechęciły.

Wobec tego, jak je zachęcać do pracy?

Chyba najlepszą metodą jest atmosfera w czasie zajęć. Ważna jest też cierpliwość instruktora, bo dzieci są różne. Ja mam ich na warsztatach w sumie 47.

Czy wśród tych 47 uczestników odkryła już Pani jakieś talenty?

Oczywiście, mamy takie diamenty, które trzeba jedynie oszlifować. Są też dzieci, które mają w sobie potencjał, który najlepiej widać po jakimś czasie. Nieraz zdarzyło się, że gdy ktoś zobaczył własną pracę po 3 latach nie mógł uwierzyć, że to rzeczywiście jego dzieło. Duże są też oczekiwania rodziców, którzy chcieliby od razu widzieć efekty. To tak nie działa. Dziecko musi pracować swoim rytmem, a postępy naprawdę będą widoczne. Trzeba też pamiętać, że są to zajęcia pozaszkolne. One mają być sposobem na spędzenie wolnego czasu.

Czy podopieczni Akademii mają na swoim koncie jakieś sukcesy?

Tak i to na arenie międzynarodowej. Ostatnio zostaliśmy zauważeni na Słowacji, gdzie Magda Osowska zajęła pierwsze miejsce w konkursie na kartkę bożonarodzeniową. W innym konkursie na Słowacji Amelia Libecka i Mateusz Ciesielski zajęli wysokie lokaty w konkursie plastycznym. Całą trójkę nagrodami wyróżnił też burmistrz Świecia. Dzieciom nie można mówić, że mają stworzyć pracę na konkretny konkurs, bo za bardzo się stresują i wtedy nie zawsze im wychodzi.<!** reklama>

Jakie formy sztuki osobiście lubi Pani najbardziej?

W malarstwie lubię impresjonizm i barok. Podoba mi się również ceramika, ale w formie użytkowej.

Wolny czas spędza Pani przy sztaludze?

Ne mam zbyt dużo wolnego czasu, jednak niemal w całości poświęcam go rodzinie. Lubię jednak malować, słuchać muzyki z lat 70. lub odwiedzać wystawy.