MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najlepiej, gdyby zatrudnili się sami

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
- Wróciłam ze Szkocji po to, by wylądować na... bezrobociu - mówi Paulina, która mimo znajomości dwóch języków obcych i ukończenia studiów nie może znaleźć pracy.

- Wróciłam ze Szkocji po to, by wylądować na... bezrobociu - mówi Paulina, która mimo znajomości dwóch języków obcych i ukończenia studiów nie może znaleźć pracy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 108542" sub="W Powiatowym Urzędzie Pracy niewiele jest ofert dla ludzi z wyższym wykształceniem, zwłaszcza humanistycznym. Przeważają propozycje zatrudnienia na stanowiskach robotniczych / Fot. Tadeusz Pawłowski">Wielu młodych bydgoszczan, po kilku latach pobytu za granicą, wraca i... - Miałam tam niezłą, biurową pracę. Mój narzeczony pracował w restauracji. Kiedy uznaliśmy, że w Polsce żyje się lepiej, wyjechaliśmy - wyznaje Paulina, która kilka miesięcy temu wróciła do Bydgoszczy ze Szkocji. - Okazało się, że zrobiliśmy to po to, by wylądować na bezrobociu. Nawet biegła znajomość dwóch języków obcych nam nie pomaga.

Oboje mają wątpliwości, czy warto było kilka lat temu uczyć się i kończyć studia na poziomie licencjatu. Paulina ciągle podnosi swoje kwalifikacje, studiuje zaocznie administrację. Jej przyszły mąż także uczy się na jednej z wyższych uczelni. Pracuje dorywczo.

- Wydaliśmy już prawie wszystkie oszczędności. Za studia płacimy, musimy wynajmować mieszkanie i jeszcze jakoś żyć - dodaje.

<!** reklama>„Jakoś żyć” musi również Ewelina, nauczycielka nauczania początkowego. Jeszcze niedawno była pracownikiem niepublicznej placówki oświatowej. - Urodziłam dziecko, poszłam na wychowawczy. Kiedy wróciłam, okazało się, że nie ma już dla mnie miejsca. Nikt mnie nie zmuszał bym odeszła. Uznałam, że tak będzie lepiej - mówi Ewelina.

Dane Powiatowego Urzędu Pracy potwierdzają opinię naszych Czytelniczek. W ostatnich kilku latach bezrobocie wśród osób z wyższym wykształceniem wzrosło do 12 procent - Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora PUP potwierdza też, że niewielu jest pracodawców, którzy chcą zatrudniać osoby z wyższym wykształceniem humanistycznym. Najmniejszym wzięciem na rynku cieszy się politologia.

- Najwięcej ofert dotyczy stanowisk robotniczych - wyjaśnia Tomasz Zawiszewski. - Pracę znajdą też osoby z wykształceniem inżynierskim. Dzieje się tak dlatego, ponieważ coraz więcej osób kończy uczelnie wyższe. Zdaniem wicedyrektora, zawodami z przyszłością są: rehabilitant, opiekun dzieci lub osób starszych. Natomiast w bydgoskim Punkcie Wspierania Samozatrudnienia zapewniono nas, że młodzi ludzie wcale nie muszą czekać na oferty pracodawców - sami mogą sobie pomóc.

- Każdy, kto do nas przyjdzie, może liczyć na wsparcie - obiecuje Radosław Ostrówka, specjalista do spraw samozatrudnienia w PUP. - Osobom, które posiadają status bezrobotnego, pomagamy również uzyskać pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski