https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najłatwiej oskarżyć drzewa - za wycinką tych obok dróg jest nawet NIK

Tomasz Zieliński
Mimo dużych zniszczeń, podczas piątkowego wypadku w Alei Dębowej nikt na szczęście nie ucierpiał
Mimo dużych zniszczeń, podczas piątkowego wypadku w Alei Dębowej nikt na szczęście nie ucierpiał Tomasz Czachorowski
Co piąta śmiertelna ofiara polskich dróg ma związek z rosnącymi przy nich drzewami - wynika ze statystyk. Jednak czy wycinka rosnących w pasie drogowym roślin jest najlepszym sposobem na poprawienie bezpieczeństwa?

[break]
10 ton mrożonek zapakowanych w tira z naczepą zablokowało „piątkę” w Borównie. Nie po raz pierwszy Aleja Dębowa była miejscem, gdzie doszło do wypadku. Na poprawę sytuacji poczekamy kilka lat, do czasu wybudowania ekspresowej S5.

Ostatni dąb

Około 4.20 u wylotu alei w kierunku Bydgoszczy w ostatnie drzewo po prawej stronie uderzył ciężarowy DAF. Naczepa złożyła się w kierunku drugiego pasa, zahaczając jeszcze jadącego nim ciężarowego mercedesa. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć kabina w DAF-ie była bardzo zniszczona.

- Kierowca wpadł w poślizg na mokrej nawierzchni - mówi nam nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Wojewódzkiej Komendy Policji w Bydgoszczy. - Kierującego ukarano mandatem, był trzeźwy.

Przerwa w ruchu na tym odcinku „piątki” trwała cztery godziny. Konieczne było wycięcie uszkodzonego drzewa, co wymagało m.in. zgody służb konserwatorskich - aleja w Borównie jest pomnikiem przyrody objętym szczególną ochroną prawną. W tym czasie zorganizowano objazdy przez Strzelce oraz Niemcz i Kotomierz.
Wytni

h3 text

jmy, co się da
Raport Najwyższej Izby Kontroli z początku tego roku wskazuje konieczne działania, by ofiar było mniej. Wycinka drzew ma w nim osobne miejsce.

Dane za ubiegły rok wskazują, że około sześciu procent zdarzeń i co piąta śmiertelna ofiara związane są z drzewami - mówią policjanci.

Na ile jednak to drzewa winne są tragedii, a na ile odpowiadają za nie kierowcy?

Najczęstszą przyczyną jest „niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze”. Ten policyjny termin tłumaczymy zazwyczaj jako brak wyobraźni kierującego. Prawdopodobnie w najbliższych latach ofiarami myślenia typu „wytnijmy, co sie da”, padnie wiele przydrożnych drzew, jako współwinnych ofiar na drogach.

Sprawdzamy zasadność

- Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Bydgoszczy w roku 2014 prowadził około 1200 spraw, związanych z uzgadnianiem usunięcia drzew rosnących w obrębie pasa drogowego drogi publicznej - mówił „Expressowi” Dariusz Górski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Tendencja jest nieznacznie wzrostowa.

Urzędnicy ochrony środowiska zapewniają, że pilnują, by przydrożne drzewa nie były usuwane według widzimisię inwestora.

- Każdorazowo oceniamy zasadność wniosków o wycinkę, biorąc pod uwagę szereg aspektów: stan fitosanitarny drzew, ich wartość przyrodniczą, ich walory krajobrazowe, czy obecność w obrębie tych zadrzewień gatunków podlegających ochronie prawnej - wylicza Dariusz Górski. - Ważne są też kwestie związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego - np. lokalizacja pni drzew w skrajni drogi oraz niszczenie przez ich korzenie nawierzchni jezdni.

Prawo nakłada obowiązek sadzenia nowych drzew w miejsce wyciętych. Ze względu na bezpieczeństwo podróżnych, nasadzenia dokonywane są często w innych niż przydrożne miejscach. Możliwe, że za kilka lat z krajobrazu wielu polskich dróg aleje znikną.

Warto wiedzieć: Jeszcze cztery lata?

Aleja Dębowa pozostanie jednym z wąskich gardeł „piątki” jeszcze przez kilka lat. Sytuację poprawi budowa trasy ekspresowej S5.

W połowie roku 2016 roku opracowany ma być projekt budowlany, czyli uszczegółowiony plan przebiegu drogi i rozwiązań technicznych. W połowie 2017 rozpocznie się procedura wykupu gruntów i wywłaszczenia, którą prowadzić będzie Urząd Wojewódzki. Przez kolejne dwa lata: 2018-2019, potrwa budowa. Pierwsi kierowcy mają przejechać ekspresówką na całej jej długości w Kujawsko-Pomorskiem w 2019 roku.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~~
Za drzewem może ukrywać się zając ! . Łobuz nagle wyskoczy . Kierowca z paniki skręci w prawo . A potem drzewo jest winne !!! . A zajączek nic ? !!!
b
bydgoszczanin
Dwie zasady które stosuję:
1. Należy dostosować prędkość do panujących warunków na drodze
2. Należy być wypoczętym i dobrze przygotować auto przed podróżą
Ja te zasady stosuję od 15 lat i żadnego zdarzenia nie miałem. Cud że jakiś wariat we mnie jeszcze nie trafił.
Z
Zielony
Każdy z nas kocha przyrodę, ale jeszcze bardziej kochamy ŻYCIE. Powinno być zapisane w ustawie ile metrów od drogi może znajdować się drzewo. Podczas jazdy wyskoczy zając czy coś i kierowca z paniki skreci w prawo sekunda i już jest na drzewie.
K
Kruk
Truizmem będzie przypomnienie, że nie drzewa są winne za wypadki lecz głupota kierowców. Lądujący na drzewach z własnej winy, powinni płacić kary za niszczenie przyrody.
b
banas
A może wprowadzić zakaz jazdy autami?? Bardzo mocno spadnie ilość zderzeń z drzewami.............. A tak na marginesie drzewo rośnie w jednym miejscu nie przemieszcza się!!! ;)
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski