Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagłe przypadki do Szubina

Maria Warda
W związku z trwającymi pracami wstrzymano operacje na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej. Na oddział wewnętrzny przyjmowane są tylko nagłe przypadki, dzieci zgodził się leczyć dyrektor Domżała.

W związku z trwającymi pracami wstrzymano operacje na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej. Na oddział wewnętrzny przyjmowane są tylko nagłe przypadki, dzieci zgodził się leczyć dyrektor Domżała.

- Szukam grzejnika, bo maluch znajomych leży na oddziale dziecięcym żnińskiego szpitala, a wieczorem jest tam bardzo zimno - mówi pani Jolanta, mieszkanka Żnina. - Jeden z lekarzy powiedział, że rodzice mogą przynieść z domu jakieś podgrzewacze.

- Nie ma potrzeby, aby pacjenci przynosili z domów farelki. Szpital ma na wyposażeniu grzejniki olejowe i w tych pokojach, gdzie są dzieci dogrzewamy powietrze - mówi Ewa Gąsior, wicedyrektorka szpitala. - Na czas wymiany kaloryferów wstrzymaliśmy przyjmowanie dzieci. Ordynator Tomasz Zwolenkiewicz rozmawiał z Markiem Domżałą, dyrektorem szpitala w Szubinie, który zgodził się na przyjmowanie dzieci wymagających hospitalizacji szpitalnej. - Prace przebiegają sprawnie. Najtrudniejszy był wtorek, tylko jedno dziecko wysłaliśmy karetką do Szubina. Od czwartku wszystko wraca do normy, więc nie ma powodu do niepokojów - zapewniał nas jeszcze w środę Tomasz Zwolenkiewicz.

Z powodu obawy o rekonwalescencje pacjentów wstrzymano operacje na oddziale urazowo-ortopedycznym. - Z powodu kurzu mogłoby dochodzić do nieprzewidzianych powikłań - wyjaśnia Ewa Gąsior. Mniej pacjentów jest także na oddziale wewnętrznym. Stare kaloryfery nie grzeją, bowiem zostały odcięte od źródła ciepła. Nowych jeszcze nie założono, pacjenci są dogrzewani dodatkowymi kocami. Sytuacja jednak ma być szybko opanowana, bo ekipy wymieniające kaloryfery uwijają się jak w ukropie. Nad sprawnym przebiegiem prac remontowych czuwał osobiście Roman Pawłowski, prezes Pałuckiego Centrum Zdrowia i dyrektor szpitala w jednej osobie. Niestety, dopadło go zapalenie płuc, ale pracownicy lecznicy mówią, że nawet w chorobie myśli tylko o szpitalu i rwie się do pracy. Na szczęście, jest pod dobrą opieką swoich lekarzy.<!** reklama>

Dyrektor spieszy się, bo chce dobrze wykorzystać środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, przyznane na termoizolację szpitala. Nie da się jednak zrobić wszystkiego naraz. Ocieplanie oddziału położniczo-ginekologicznego najprawdopodobniej zostanie odłożone do wiosny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!