Bydgoskie cmentarze szybko się zmieniają, ponieważ każdego roku przybywa grobów. Coraz trudniej więc odnaleźć miejsce spoczynku kogoś bliskiego, jeśli zmarł wiele lat temu.
Pan Michał jest bydgoszczaninem z urodzenia. Wyprowadził się z miasta zaraz po studiach. Mieszka na drugim końcu Polski i na groby najbliższych przyjeżdża tylko kilka razy w roku. Spotkaliśmy go w sobotę przed bramą cmentarza przy ulicy Artyleryjskiej.
<!** reklama>
Siostra pamięta...
- Tu spoczywają moi dziadkowie i ich najbliższa rodzina. Wszyscy zmarli wiele lat temu - mówi pan Michał. - Większości grobów nie mogę odnaleźć, pamiętam tylko, że babci siostrę pochowano między grobami dziecięcymi i że na pomniku znajdowała się płaskorzeźba anioła.
Pan Michał próbował skontaktować się z zarządcą, numer telefonu znalazł w Internecie. Niestety, w piątek po południu nikt nie podnosił słuchawki.
- Może innym razem będę miał więcej szczęścia? - mówi pan Michał. - Dobrze, że za chwilę spotkam się z siostrą, która niektóre miejsca pamięta i mnie tam zaprowadzi.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180406" sub="Cmentarz komunalny przy ul. Wiślanej. Mapa, która znajduje się przy jego wejściu, ułatwi poszukiwanie grobu bliskiej osoby.
Fot.: Tymon Markowski">
Pan Michał każdego roku zapala znicze pod krzyżem. Mówi, że ten ogień płonie dla wszystkich tych, których grobów z różnych powodów odwiedzić nie może.
Kossaka tylko do południa
Na innych cmentarzach jest podobnie - na przykład próbowaliśmy skontaktować się z zarządcą nekropolii przy ul. Kossaka. Niestety, spóźniliśmy się o jakieś pół godziny i... dane nam było wysłuchać głosu automatycznej sekretarki, informującej o godzinach otwarcia biura.
Wiadomość u kamieniarza
Podobnie nie udało się nam skontaktować z administracją cmentarza przy al. Wyszyńskiego - tu jednak można skorzystać ze strony internetowej i monografii wydanej przez parafię. Mało tego, niedaleko cmentarza znajduje się zakład kamieniarski. Jego właściciel jest synem kamieniarza i pamięta wszystkie wykonane przez ojca nagrobki. Pamięta też część pogrzebów, które obyły się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Parafia nie tylko na Prądach
Okazuje się, że bezcenny, jeśli chodzi o informacje, jest również kamieniarz, który prowadzi zakład niedaleko Cmentarza Parafialnego Rzymskokatolickiego Bydgoszcz-Prądy.
Na cmentarzu Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Ludwikowo nie ma problemów z odnalezieniem miejsca spoczynku.
- Wystarczy do mnie przyjść, zaprowadzę. Jestem tutaj cały czas - mówi pani zarządzająca nekropolią.
W godzinach urzędowania
Ograniczenia, ale tylko czasowe, obowiązują administratorów cmentarzy komunalnych, których w Bydgoszczy jest kilka. Znajdują się one przy ul.: Wiślanej, Lotników, Kcyńskiej, Ludwikowo i Rynkowskiej.
- Zaraz przy wejściu na cmentarz przy ulicy Wiślanej ustawiona jest mapa informacyjna - słyszymy w Urzędzie Miasta, w wydziale gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. - Zawsze, w godzinach urzędowania, można skontaktować się z administratorem, czyli pracownikiem Zieleni Miejskiej. Zawsze pomoże.
Służbom miejskim podlega również najstarszy bydgoski cmentarz - Starofarny przy ul. Grunwaldzkiej. Jego powstanie datuje się na 1809 rok, a pierwsze pochówki obyły się w 1811 r. Nekropolia doczekała się wielu historycznych opracowań, w których każdy grób został dokładnie opisany.