Lato protestów. Pracownicy sfrustrowani zarobkami
Tegoroczne lato zapowiada się gorąco. Wszystko przez kryzys na rynku pracy wywołany pandemią koronawirusa. Po przedsiębiorcach i rolnikach kolejne grupy zawodowe zamierzają wyjść na ulice i zamanifestować swoje niezadowolenie związane z zarobkami.
W najbliższą sobotę w Warszawie strajkować mają pocztowcy, którym, jak pisze "RZ" nowy zarząd państwowej spółki chce obniżyć pensje.
Powodem ma być 21 proc. spadek w usługach listowych, jaki spółka odnotowała w okresie od stycznia do maja 2020.
Jak podkreśla na łamach "RZ" Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty, pocztowcy strajkować będą razem:
- ze związkowcami z LOT,
- ze związkowcami państwowych kolei,
- z pracownikami socjalnymi.
Organizatorem protestu jest Związkowa Alternatywa, która przekonuje, że w spółkach Skarbu Państwa trwa atak na związkowców. Skarżą się oni, że zamiast dialogu są zwolnienia, a zamiast troski o stabilne zatrudnienie – promowanie umów śmieciowych i oszczędności. - pisze "Rzeczpospolita".
Fala protestów w Polsce. Kryzys na rynku pracy przez koronawirusa
Wcześniej swoje niezadowolenie manifestowali przedsiębiorcy pod przewodnictwem Pawła Tanajno, a także rolnicy, którzy nie zgadzali się na zamykania targowisk. Teraz dołączają do nich związkowcy z LOT, czy państwowych kolei.
Głośno mówi się również o niezadowoleniu wśród górników i przedstawicieli branży turystycznej, która mocno odczuła skutki epidemii koronawirusa.
Źródło: "Rzeczpospolita".
