Zobacz wideo: Tanieją mieszkania. Rekordowa liczba ofert sprzedaży.
- Powyższe okoliczności wskazywały na uzasadnione podejrzenie spalania odpadów komunalnych. Po dojechaniu do źródła zadymienia, podejrzenie potwierdziło się. W ogrodzie jednej z posesji strażnicy zauważyli stojący kontener metalowy dużych rozmiarów o pojemności 1100 litrów, w którym jeden z pracowników budowlanych palnikiem gazowym spalał śmieci w postaci płyt meblowych, opakowań po żywności, folii budowlanych, odpadów bio. Większość odpadów stanowiły pozostałości po zakończonych pracach budowlano–remontowych - informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
To Cię może też zainteresować
Maksymalny mandat za głupotę
Kontener usytuowany był również w zbyt bliskiej odległości od budynków mieszkalnych, co stwarzało zagrożenie wywołania pożaru. W celu podtrzymania procesu spalania, sprawca wykroczenia używał palnika do papy. Mężczyzna został ukarany maksymalnym mandatem karnym za tego rodzaju wykroczenie (500 zł) oraz otrzymał polecenie niezwłocznego zgaszenia płomieni, które wykonał w obecności funkcjonariuszy.
