Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na spadek cen kursów na prawo jazdy raczej nie ma co liczyć. Będą nowe wymagania

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Egzamin na prawoEgzamin na prawo jazdy
Egzamin na prawoEgzamin na prawo jazdy Tomasz Czachorowski
Od początku stycznia na zdających egzaminy na prawo jazdy najpopularniejszych kategorii czekają nowe wymagania do spełnienia.

Niemal co roku zmienia się formuła przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy, tegoroczne zmiany są jednak zaskakujące, gdyż wyczulają nowych kierowców na kwestie ekonomicznej i ekologicznej jazdy. Pozwalają również na przystąpienie do egzaminu teoretycznego nawet wówczas, gdy ktoś nie chciał zdawać egzaminu wewnętrznego z teorii w swojej szkole jazdy.
[break]
- Pojawiają się dwa nowe zadania na egzaminie praktycznym - wyjaśnia Tomasz Szoch, nadzorujący egzaminatorów w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Bydgoszczy. - Egzaminatorzy zwracać będą uwagę na prawidłową zmianę biegów, prawidłową czyli umożliwiającą energooszczędną jazdę.

To w praktyce oznacza, że biegi zmieniać trzeba będzie wtedy, gdy zakres obrotów silnika nie będzie mniejszy niż 1800 i nie wyższy niż 2600. „Piłowanie” silnika na niższym biegu będzie momentalnie wychwycone przez egzaminatora, a dwukrotny taki błąd oznacza oblany egzamin. - To dość szeroki zakres na prawidłową zmianę biegów. Dotychczas nikt nie zakończył egzaminu z wynikiem negatywnym, bo z tym zadaniem sobie nie poradził. Jeśli kursanci nie zdawali, to z innych powodów - zaznacza Tomasz Szoch.

Tyle że dotychczas egzamin w nowej formule zdawało tylko kilkanaście osób. Wszyscy ci, którzy przystąpili do egzaminu teoretycznego w starym roku, będą też zdawać egzamin praktyczny na starych zasadach. Zmiany obejmą tylko tych, którzy teorię zdawać będą w nowym roku.

- Drugie zadanie polega na korzystaniu z mocy obrotowej silnika przy hamowaniu. Na przykład dojeżdżając do skrzyżowania egzaminowany na hamować silnikiem, a nie jechać na wciśniętym sprzęgle pomagając sobie hamulcem. Sprzęgło powinno być wciskane tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione - czyli przy ruszaniu, zatrzymywaniu samochodu i zmianie biegów. Tak wyszkolony kursant będzie oszczędzał paliwo, tarcze i klocki hamulcowe, a także szanował sprzęgło - dodaje Tomasz Szoch.

- To dobre zmiany, nie widzę tu jednak wielkiej rewolucji. Dotychczas gdy kursant za bardzo „piłował” silnik, egzaminator zaznaczał na swoim formularzu problemy z płynnością jazdy. Uważam, że kierowca nie powinien jednak stale patrzeć na obrotomierz, tylko wsłuchać się w pracę silnika. To bardziej naturalne niż stałe gapienie się na zegary - uważa Henryk Cichacki, właściciel Szkoły Jazdy Arka.

Ceny egzaminów teoretycznych i praktycznych nie zmieniły się. Wiele osób ma jednak nadzieję, że w związku z brakiem konieczności szkolenia teoretycznego w szkołach jazdy, ceny kursów spadną. Teraz każdy, kto uzna, że teorię dobrze wykuł w domu, może przystąpić do egzaminu teoretycznego, a dopiero po jego zdaniu - zgłosić się do szkoły jazdy, by nauczyć się jeździć.

- Akurat szkolenie teoretyczne nie powoduje wielkich kosztów, tym bardziej, że szkoły dalej będą uczyć zasad pierwszej pomocy. Największy koszt szkół jazdy to utrzymanie aut, pensje i paliwo stąd nie sądzę, by ceny kursów w związku ze zmianami znacząco spadły - uważa Henryk Cichacki. - Wiele szkół działa na granicy rentowności, więc miejsca na obniżki nie ma. Myślę, że różnice w cenach poszczególnych szkół nie będą większe niż 200 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!