Rada Osiedla Piaski zabrała ławki z placu św. Wojciecha, bo okupowali je pijacy. Pojawili się, zdaniem mieszkańców dzielnicy, gdy rozpoczął działalność nowy sklep monopolowy.
„Osiedle Piaski. Osiedlem sex-u” - twierdzi autor gryzmołu na murach ciągu sklepów przy pl. św. Wojciecha. To jeden z mniej pikantnych epitetów na ścianie. Wypowiadający się soczystym językiem opanowali ostatnio plac.
- Od czasu powstania nowego sklepu, który ma tańsze alkohole niż działający całodobowy „Społem”. Dlatego ciągną do niego pijaczki, jak ćmy do świecy. A potem my się męczymy z ich towarzystwem. Czasem strach wieczorem wyjść z autobusu, a tutaj jest pętla „54” - twierdzi pan Kazimierz, mieszkaniec Piasków.
<!** reklama>Sklep monopolowy i jego klienci kłują też w oczy wiernych pobliskiego kościoła, gdy zmierzają na nabożeństwa.
Faktycznie pijący w tym miejscu nie są nowym zjawiskiem. Już wcześniej ta okolica przyciągała miłośników alkoholu, bo to jedyny punkt na osiedlu, gdzie można go kupić. Od lat szczególnie dużo kręci się tam rozweselonej młodzieży.
Od początku maja policja 10 razy interweniowała w rejonie placu i ul. Drzycimskiej. Sprawy kończyły się często tylko pouczeniem. Ten rejon jest pod szczególnym nadzorem municypalnych. Przynajmniej tak zapewniają. - Teraz zwiększyliśmy liczbę patroli, bo dwa tygodnie temu wpłynęła do nas skarga od mieszkańców osiedla na zakłócanie ładu i porządku. Jednak w tym czasie nie ujawniono żadnego wykroczenia - mówi Arkadiusz Bereszyński ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
- 20 maja do komisariatu w Śródmieściu wpłynął wniosek z wydziału spraw obywatelskich z referatu koncesji o przeprowadzenie kontroli w placówkach w okolicach pl. św. Wojciecha - informuje Paulina Więcławska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Mieszkańcy nie ustępują. - Musieliśmy zabrać ławki z placu, bo służyły tylko pijakom. Sklep powstał bez zgody mieszkańców. Chcemy doprowadzić do zmiany lokalizacji sklepu - mówi Maria Smentek, przewodnicząca Rady Osiedla Piaski.(wsz)