https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na listę nie wpiszą dla swojego dobra

Hanna Walenczykowska
Bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe z coraz lepszym skutkiem odzyskują pieniądze od dłużników.

Bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe z coraz lepszym skutkiem odzyskują pieniądze od dłużników.

- Dowiedziałam się ostatnio, jak bardzo zadłużona jest moja spółdzielnia mieszkaniowa. Płacę solidnie zobowiązania, więc chciałabym, by tak samo zachowywali się inni. Nie chcę płacić za nikogo, naprawdę trudne losowe przypadki są pojedyncze. Jak zatem zarząd może egzekwować od innych należne pieniądze? - zastanawia się pani Iwona z osiedla Nad Wisłą. Pomorska Spółdzielnia Mieszkaniowa, jak głosi ulotka przedstawiona właśnie jej członkom, zmniejszyła zadłużenie (w stosunku do analogicznego okresu 2007 roku) za pierwsze półrocze o ponad 39 tysięcy złotych. Skuteczne zatem okazały się tu działania windykacyjne. W PSM za długi grożą, m.in., utrata członkostwa i sądowa eksmisja. Spółdzielnia czeka właśnie na dwa lokale socjalne do realizacji wyroków eksmisyjnych użytkowników lokali, których zadłużenie przekracza 116 tysięcy złotych.

<!** reklama>Kłopoty z wykonaniem prawomocnych wyroków sądu mają także inne spółdzielnie. - Czekamy na lokale socjalne, których w mieście nie ma - mówi Tadeusz Stańczak, prezes Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - W procesie windykacji długów brak możliwości przeprowadzenia eksmisji jest dużym problemem.

W BSM przez ostatnie półtora roku zadłużenie spadło o około miliona złotych. Zdaniem prezesa BSM, skuteczny okazał się wewnętrzny system windykacji oraz ustawowa zmiana przepisów. Po to, by móc wykupić mieszkanie lokatorskie za symboliczną złotówkę (przed podpisaniem aktu notarialnego), trzeba było mieć czyste konto. Podobnie stało się w Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Z tego powodu zadłużenie zmalało o 3 miliony złotych - wyjaśnia Grzegorz Banach, wiceprezes FSM i dodaje, że także ma kłopoty spowodowane brakiem mieszkań socjalnych.

W spółdzielniach istnieją wewnętrzne rejestry dłużników, do których dostęp mają ich członkowie. Żadna z nich nie podaje informacji do Krajowego Rejestru Długów. Jedną z możliwości wyjścia z zadłużenia jest przecież zaciągniecie kredytu bankowego. Gdyby więc nazwisko użytkownika lokalu znajdowało się na liście KRD, nie byłoby możliwości uzyskania pożyczki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski