W sobotę, 17 lipca o godz. 19.00 w Operze Nova swoją premierę będzie miało awangardowe widowisko muzyczno-teatralne pt. „Magiczny fortepian Chopina”. Zderzenie klasyki z wprzę-gniętymi w spektakl multimediami i...rapującą Magdaleną Różczką może zaskoczyć! A jednak bardziej zadziwi chyba morał, którego nie jest pozbawiona ta współcześnie skrojona historia.
<!** Image 2 alt="Image 153384" sub="Art Color Ballet Fot. Archiwum ">Fryderyk Chopin to nasze dobro narodowe - słyszymy od czasów szkolnych, a podczas obchodzonego właśnie Roku Chopinowskiego podobne deklaracje osiągnęły apogeum. Każdy, czując się spadkobiercą owoców talentu genialnego kompozytora, chce zabłysnąć pomysłem na oryginalną „konsumpcję” tychże. Do tego rogu obfitości dorzuca swą produkcję pt. „Magiczny fortepian Chopina” agencja SOS MUSIC.
Przewrotność pomysłu
Ten pomysł na widowisko jest jednak przewrotny. Z jednej strony - wykpiwając owczy pęd ku Fryderykowi Chopinowi, z drugiej - daje znakomitą okazję, aby jego muzyka wybrzmiała w najróżniejszych stylistykach i wykonaniach.
<!** reklama>- Taki był też zamysł projektu „Magiczny fortepian Chopina”, który nie bez pewnego ironicznego spojrzenia na to, co dzieje się wokół jubileuszu kompozytora, umożliwia pokazanie, jaką inspiracją pozostaje dla współczesnych twórców jego muzyka - tłumaczy dyrektorka SOS MUSIC, Iwona Górzyńska.
<!** Image 3 align=right alt="Image 153385" sub="Sebastian Madejski Fot. Archiwum">Pretekstem jest fabularyzowana opowieść o młodym artyście ulegającym zwodniczej iluzji sławy i „mamony”, dla których gotów jest sprzedać preludia i mazurki Chopina choćby w prymitywnej konwencji techno party! To może tłumaczyć obecność w „Magicznym fortepianie...” - skądinąd doskonałych w swoim fachu - hiphopowców: zwycięzcy Wielkiej Bitwy Warszawskiej (z 2006 i 2008 roku) we freestylu, Muflona oraz Flinta, który w 2006 r. był tam trzeci. Podobnie rzecz ma się ze specjalistą zarówno od hiphopowych, jak i bardziej połamanych bitów - Spoxem czy didżejem DFC! **
Fortepian w środku show
Z wycieczek w nowe, nieznane rejony znany jest już raper oraz dj Duże Pe, nagrywał wszak przeboje Mieczysława Fogga i brał udział w Trans Fuzji, która była zderzeniem rapu i poezji. To wyjaśniałoby rolę w „Magicznym fortepianie Chopina” aktorów z „Baja Pomorskiego” i gościa specjalnego, czyli Magdaleny Różczki! - Pani Różczka będzie na scenie rapowała z Dużym Pe - zdradza w końcu tajemnicę Małgorzata Szczepaniak z SOS MUSIC i mało kto wie, że będzie to robiła nie po raz pierwszy. Tak, jak nie są nowicjuszami realizatorzy całego przedsięwzięcia. Reżyser Konrad Smuga nie dość, że ma na koncie np. talk-show Kuby Wojewódzkiego, to przygotowywał, m.in., telewizyjne koncerty sylwestrowe i transmisje z wyborów Miss Polonia. Razem z odpowiedzialnym za scenografię „Magicznego fortepianu...” Michałem Białouszem - skądinąd architektem, którego wessała telewizyjna machina - pracowali razem, m.in., przy nagrodach Eska Music Awards.
<!** Image 5 alt="Image 153387" sub="Trio Jazzowe Filipa Wojciechowskiego Fot. Archiwum">Tym razem scenograf musiał jeszcze znaleźć porozumienie i z Adamem Rosołowskim, i z Agnieszką Glińską. Pierwszy to gitarzysta i performer, ale przede wszystkim spec o wizualizacji, którego talent wykorzystuje TVP Kultura. Z kolei Agnieszka Glińska jest tancerką i choreografką z dyplomem z malarstwa w pracowni prof. Piotra Jargusza.
Urok powrotu do źródeł
<!** Image 4 align=right alt="Image 153385" sub="Magdalena Różczka Fot. Piotr Litwic">Łatwiej teraz zrozumieć, że założony przez nią Art Color Ballet jest pionierem wykorzystania bodypainting w połączeniu z tańcem. - Podziwiliśmy ten balet w „Pejzażu bez ciebie” o Niemenie, ale teraz będzie to cały performance - przyznaje Iwona Górzyńska, a my dodajmy, że ACB interpretował kiedyś Chopina do inspirowanych jego kompozycjami obrazów Dudy-Gracza. Bo jednak muzyka jest w „Magicznym fortepianie...” najważniejsza, a okiełznać ją zdecydował się Wojciech Konikiewicz, co nie dziwi zważywszy, z jaką swobodą porusza się po odmiennych stylistykach muzyki, jak potrafi zapanować nad orkiestrą, zespołem rockowym czy big-bandem. Dzięki tej otwartości zapanuje też i nad undergroundowym artystą obdarzonym głosem o kilku oktawach. To Sebastian Madejski z mrocznego zespołu Beltaine Improved, ale znany też z eksperymentów z klasyką i operą. Nikt tu bowiem nie gra jednej roli, więc jeśli za syntezatorami zasiądzie sam Konikiewicz, to Janusz Smyk pokaże, co potrafi na saksofonie, flecie czy trąbce. Ale pointą będzie Trio Jazzowe Filipa Wojciechowskiego z Pawłem Pańtą na kontrabasie i Cezarym Konradem na perkusji. W maju wydali płytę z jazzowymi transkrypcjami utworów Chopina w aranżacji lidera i one pewnie zabrzmią w Operze Nova. - Jest jednocześnie Filip Wojciechowski uznanym pianistą klasycznym - przypomina Iwona Górzyńska, dając do zrozumienia, że to połączenie okaże się kluczowe dla wymowy spektaklu. Zwycięży Chopin w oryginale?
Dla czytelników.
- Zgodnie z obietnicą, mamy dla czytelników kolejnych 20 pojedynczych biletów na spektakl „Magiczny fortepian Chopina”. Wystarczy dziś (16.07.) w godz. 9-11 zadzwonić pod nr tel 52 322 26 15 i szybko odebrać w redakcji zaproszenie, bo widowisko już jutro (17.07.) o godz. 19 w Operze Nova.