Na drogach w Kujawsko-Pomorskiem mnożą się wypadki ze skutkiem śmiertelnym

Od 21 czerwca, bo właśnie wtedy rozpoczęły się tegoroczne wakacje, do 30 lipca na kujawsko-pomorskich drogach odnotowano 103 wypadki , w których śmierć poniosło 19 osób, a 115 zostało rannych. To o 21 proc. więcej wypadków i aż o 58 proc. więcej osób, które zginęły, a także o 17 proc. więcej rannych.

Mamy zderzenia pojazdów, najechanie na drzewo, na słup, dachowanie, dwa wypadki śmiertelne z udziałem rowerzystów. - Pomimo wielu apeli oraz prowadzonych działań policjanci zatrzymali 700 kierujących, którzy prowadzili pojazdy wcześniej spożywając alkohol. Nieodpowiedzialnie zachowało się także 116 kierowców, którzy stracili prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 kilometrów na godzinę – informuje asp. Agnieszka Bubień z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy.

Dane za całe pierwsze półrocze podają 488 przypadków zatrzymania uprawnień za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Dla porównania w tym samym okresie roku ubiegłego było ich 370.

- Te dane oraz nasze obserwacje jasno wskazują, że kierowcy przyspieszyli, jeżdżą za szybko. A przypomnę, że główną przyczyną tragicznych wypadków, tych ze skutkiem śmiertelnym i z ciężko rannymi, jest nadmierna prędkość lub niedostosowanie jej do warunków panujących na drodze – stwierdza nadkom. Robert Jakubas, naczelnik wojewódzkiej „drogówki”.

Nadkomisarz wskazuje na fakt, że jedną z przyczyn zbyt szybkiej jazdy, prawdopodobnie tą najważniejszą, było przywrócenie 17 września 2023 roku możliwości odliczania sobie z kartoteki kierowcy raz na pół roku 6 punktów karnych, co odbywa się po odbyciu płatnego kursu w wybranym przez siebie wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego.

Eksperci z zakresu ruchu drogowego zwracali uwagę na takie ryzyko jeszcze przed przywróceniem możliwości odejmowania punktów. Politycy ich nie posłuchali.

Na razie policja robi swoje – zatrzymuje czasowo „prawka” za 50 + w terenie zabudowanym. Za jakiś czas zapewne przybędzie jej pracy, bowiem właśnie rozpoczyna się proces legislacyjny, który wdroży procedurę zatrzymywania uprawnień także na drogach w terenie niezabudowanym (przepis nie obejmie autostrad i dróg ekspresowych).

W pierwszym półroczu mieliśmy o 35 mniej wypadków z udziałem tych pierwszych. Zginęło ich o 6 mniej niż w roku 2023. Mniej było także rannych – o 31. Nie zmienia to faktu, że najczęściej wpadają pod koła tam, gdzie powinni być bezpieczni - na przejściach dla pieszych. Wina za takie wypadki przypisywana jest w 60 procentach właśnie pieszym.

Rowerzyści mieli w tym półroczu o 2 wypadki mniej, zginęło ich 4 (tak samo jak w ubr.), rany odniosło o 4 mniej.
Pogorszyły się za to statystyki dotyczące motocyklistów. Mamy o 9 więcej wypadków, o 2 zabitych więcej, o 12 rannych.
Pierwszy wypadek wydarzył się już w lutym, gdy poprawiła się pogoda.

Jako województwo nie jesteśmy niechlubnym wyjątkiem – cała Polska naznaczona jest punktami, w których ktoś zginął (223 wypadki). Jednak najmniej tragedii, bo „tylko” 5, odnotowano w Warmińsko – Mazurskiem (w tym 2 potrącenia pieszych w samym Olsztynie). Znacznie mniej wypadków niż u nas zdarzyło się także w drugim sąsiednim regionie – w Pomorskiem (10 zdarzeń i 11 zabitych, w tym 3 motocyklistów).

Wszystkie tragedie nanoszone są na Wakacyjną Mapę Wypadków ze Skutkiem śmiertelnym. Ta jest pomysłem Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Bieżąca aktualizacja mapy, w tym wizualizacja, ma zwrócić uwagę społeczeństwa na skalę tragedii do jakich dochodzi na polskich drogach, skłonić do refleksji użytkowników dróg, jak również zachęcić media do dyskusji na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze! – przestrzega policja.

- Przed nami jeszcze miesiąc wakacji. Zróbmy co się tylko da, aby był to czas radosny, a każdy wyjazd na letni wypoczynek zakończył się szczęśliwym i bezpiecznym powrotem do domu! - apeluje na koniec aspirant Agnieszka Bubień.