Na dopłatach zyskują wszyscy

Do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wpływają od rolników ostatnie wnioski o unijne dopłaty. O dotacje zabiega 99 procent gospodarzy naszego powiatu.

Maj to miesiąc ważny nie tylko dla maturzystów, ale i rolników. Mija właśnie termin składania wniosków o przyznanie dopłat unijnych. I choć po wejściu Polski do Unii liczba gospodarstw się zmniejszyła, to zwiększył się areały tych, które pozostały. <!** Image 2 align=none alt="Image 212115" sub="Ostatnie dni przed upływem terminu składania wniosków były wyjątkowo pracowite dla urzędników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa / fot. Renata Napierkowska">

- Część rolników dzięki rentom strukturalnym zrezygnowała z prowadzenia działalności rolniczej, a starsi gospodarze przekazali swoje gospodarstwa następcom. Jednak te gospodarstwa, które pozostały, rozwijają się prężnie - twierdzi Elżbieta Zawistowska-Stańczyk, kierowniczka biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Inowrocławiu.

Większość rolników naszego powiatu pilnuje terminu, w którym trzeba złożyć wnioski o dotacje z Unii Europejskiej. Dopłaty gospodarze otrzymują już zresztą od dziesięciu lat. Rolnicy nie mają też problemu z wypełnieniem formularzy, co na początku sprawiało niektórym dużą trudność. W wypełnianiu dokumentów pomagają im ośrodki doradztwa rolniczego oraz komercyjne firmy. Wielu jednak radzi sobie już bez żadnej pomocy.

- Niewiele osób się spóźniło, prawie wszystkie wnioski wpłynęły na czas. Sankcją za każdy dzień zwłoki jest odjęcie jednego procenta od sumy płatności, więc gospodarze sami pilnują, by nie przekraczać wyznaczonego terminu - zapewnia Elżbieta Zawistowska-Stańczyk.

Wysokość sumy, którą może otrzymać rolnik, uzależniona jest od dwóch czynników: areału i rodzaju upraw. Najbardziej opłacalna jest uprawa zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa pszenżyta oraz mieszanek i kukurydzy. Do naszego powiatu z tytułu dopłat unijnych wpływa rocznie ponad 60 milionów złotych, a gospodarze chwalą sobie taką pomoc.

- Po wejściu Polski do Unii Europejskiej rozwój gospodarstw jest bardzo znaczny. Dopłaty pozwoliły zagospodarować ziemie gorszych klas, które do tej pory leżały odłogiem. Wpłynęły też na to, że zastosowano w gospodarstwach nowoczesne technologie. Dzięki dopłatom mogłem, na przykład, powiększyć swoje gospodarstwo rolne, co umożliwia mi dziś osiąganie wyższych dochodów - twierdzi Waldemar Wypijewski, rolnik z miejscowości Piecki pod Kruszwicą.

Na dopłatach, choć nie bezpośrednio, zyskują wszyscy konsumenci.

- Przez wprowadzenie dopłat ceny produktów rolnych i ogrodniczych nie zostały znacznie podniesione, więc zyskuje na tym także ludność miejska. Przez to, że rolnicy kupują więcej maszyn, rozwija się też produkcja, a to oznacza dodatkowe miejsca pracy - dodaje nasz rozmówca. <!** reklama>

Ostatnie dni były wyjątkowo pracowite w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W minionym tygodniu przed upływem terminu składania wniosków gospodarze złożyli ich trzy tysiące.

- Zostawaliśmy w pracy do 22.00, by wszystkie wnioski przyjąć. Rolnicy naszego powiatu złożyli ponad 4150 wniosków - szacuje kierowniczka inowrocławskiego biura.

liczby na temat

4150

wniosków złożonych przez rolników z naszego powiatu - to wynik odnotowany w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w ostatnim tygodniu.

60

milionów złotych i więcej wpływa rocznie do powiatu inowrocławskiego z tytułu unijnych dopłat dla gospodarstw rolnych.