Na budowach dróg wojewódzkich dochodzimy do ściany: brak jest ludzi i materiałów. Covid też robi swoje

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 3 ODC. 20

Mirosław Graczyk, dyrektor Departamentu Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego powiedział, że dziś realizowanych jest ok. 67 zadań drogowych z budżetu województwa plus kilkadziesiąt przygotowujemy samodzielnie lub w porozumieniu z lokalnymi samorządami. Są w tym także chodniki i cięgi pieszo-rowerowe. To znacząco więcej zadań niż w latach poprzednich. Dodatkowe 200 mln zł będzie do wzięcia z rządowego Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych. Realizowane są także zadania drogowe z zakresu obronności kraju. W tym roku do użytku ma być oddane w sumie 85 km dróg, plus - minus 5 kilometrów.

Wicemarszałek Zbigniew Sosnowski uzmysłowił radnym, że na budowach dróg wojewódzkich piętrzy się wiele problemów związanych z niedostatkiem ludzi w firmach wykonawczych i podwykonawczych. Wzrosły ceny materiałów budowlanych. Wzrosło więc ryzyko zejścia z budów firm wykonawczych. Z tego tytułu zagrożone są 4 zadania. Jednym z problemów jest także pandemia covid, na którą powołują się wykonawcy tłumaczący brak rąk do pracy i opóźnienia. Niektóre inwestycje mogą mieć 2-3 letni poślizg. Pieniądze z tych zadań przesuwane są na następny rok.

Problemem są także braki kadrowe w Departamencie Infrastruktury i Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. Ich zdolność absorpcji inżynierów drogownictwa jest bliska zeru.

- Dochodzimy do ściany, a za rok zaczyna się nowa perspektywa finansowania unijnego. Musimy mieć zdolność do przygotowania dokumentacji kolejnych inwestycji. Ale też możliwości zwiększenia tempa pracy przy tych zasobach kadrowych jest mocno ograniczona – przekonywał wicemarszałek Sosnowski.

Nasi urzędnicy i inżynierowie przygotowują już do przyszłego roku, do wykonania ok. 80 km dróg wojewódzkich.

Przemysław Dąbrowski, dyrektor ZDW w Bydgoszczy, uszczegółowił problemy z jakimi borykają się wykonawcy na poszczególnych drogach województwa. Te występują zwłaszcza na drodze nr 548, którą wykonywała inna firma niż obecnie i która powinna być już oddana do użytku, ale tak się nie stało. Dzięki nowemu wykonawcy postępy na budowie są znaczące.

Na DW 265 od tygodnia trwają odbiory, ale droga nie może być jeszcze oddana do użytku, bo poprzedni wykonawca – firma Eurovia – nie przygotowała dostatecznie dobrze, zgodnie z wymogami unijnymi, dokumentów.

- Mało tego, już pojawiły się usterki, spękania na asfaltowej nawierzchni. Na 1,5-kilometrowym odcinku doliczyliśmy się około 100 spękań po poprzednim wykonawcy. Sprawa może zakończyć się w sądzie. Z kolei na odcinku przebiegającym przez Brześć Kujawski pojawił się problem z inną niż na planach lokalizacją wodociągu – dodał dyr. Dąbrowski.

Problemy występują też na drogach nr 269, zwłaszcza z przejściem przez Izbicę Kujawską, bowiem żadna firma nie zgłosiła się do wykonania projektu przebudowy tego odcinka.

Lista dróg z problemami jest zresztą znacznie dłuższa.