O sytuacji na ulicy Armii Krajowej przy dojeździe do Zamczyska (światła) poinformowała pani Teresa, nasza wierna Czytelniczka.
- Najpierw jest znak ograniczenia prędkości do 70 kilometrów na godzinę, a za moment do 50 - napisała w mailu do naszej redakcji. - Tymczasem po drugiej stronie, czyli od północy, obowiązuje ograniczenie tylko jedno - do 70 km/godz. Policja łapie na tej „50” i zapytana o tę różnicę, tylko się uśmiecha. Mają tam po prostu „żniwa”. Kto i na jakiej podstawie decyduje o ograniczeniach i dlaczego są takie różnice na tej samej ulicy? - dopytuje.
To też może Cię zainteresować
Za ustawianie znaków odpowiada zarządca drogi. Skontaktowaliśmy się więc w tej sprawie z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
- Wszystko jest w porządku – zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskich drogowców. - W obu kierunkach mamy po dwa pasy ruchu, które przedzielone są pasem zieleni. W takim wypadku każda strona traktowana jest jako osobna jezdnia z osobnym oznakowaniem. W strefie, o której wspomina czytelniczka, znajduje się miejsce do ważenia samochodów ciężarowych, a to wymusza wprowadzenie ograniczenia prędkości. Kierowcy powinni bardziej zwracać uwagę na znaki ustawione przy drodze.
- Po drugiej stronie są ogródki działkowe i tam można jechać z prędkością 70 kilometrów na godzinę – dodaje Tomasz Okoński.
Jak poinformowała nas kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP, w 1. półroczu tego roku - na terenie działania bydgoskich policjantów - odnotowano 12495 wykroczeń kierowców dot. przekroczenia dozwolonej prędkości. 193 z nich dotyczyły jazdy powyżej dopuszczonej granicy 50 kilometrów na godzinę. W analogicznym okresie 2023 roku liczby te przedstawiały się następująco: 15057 oraz 86.
