https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka łagodzi polityczne obyczaje

Tomasz Keller
Na posiedzeniach Rady Miasta gra pierwsze skrzypce w opozycji. W domu zmienia orkiestrę i z dala od politycznych waśni i sporów włącza swoją ukochaną muzykę barokową.

Na posiedzeniach Rady Miasta gra pierwsze skrzypce w opozycji. W domu zmienia orkiestrę i z dala od politycznych waśni i sporów włącza swoją ukochaną muzykę barokową.

<!** Image 2 align=right alt="Image 3315" >Radny Tadeusz Zawiasiński ze Świecia przyznaje, że jego największą pasją jest muzyka. Najbardziej ceni kompozytorów Baroku takich jak: Bach, Vivaldi i Haendel.

- Jerzy Waldorff powiedział kiedyś, że muzyka łagodzi obyczaje. Myślę, że w tej maksymie jest wiele prawdy. Dla mnie osobiście jest doskonałą odskocznią od codziennych problemów - twierdzi Zawiasiński.

Szanty, folk i jazz

Radny jest dość tolerancyjny muzycznie, choć ma oczywiście swoje ulubione gatunki. Oprócz klasyki wymienia: szanty, muzykę folkową ze wskazaniem na kapele góralskie oraz pewne elementy jazzu.

- Kiedyś z zapałem słuchałem Warszawskich Stompersów i DixieLandu - wyznaje Tadeusz Zawiasiński.

Sam jednak nigdy nie próbował grać na żadnym instrumencie. Mówi, że w rodzinie nie było takich tradycji, a jego też nigdy specjalnie to nie pociągało. Rodzina akceptuje jego preferencje muzyczne, choć synowie wolą nieco cięższe brzmienia, zachwycając się Lennym Kravitzem, na przykład.

Lwowski sentyment

Miejscem, które do dziś wspomina radny jest Lwów.

- W latach 1988-89 pracowałem jako transportowiec w tamtych stronach. Mam wielki sentyment do Lwowa. To urocze miasto, wkomponowane w karty historii naszego kraju. Niektórzy mówią, że trochę zaniedbane. Byłem tam ostatnio rok temu i muszę powiedzieć, że przez te piętnaście lat sporo się tam zmieniło na lepsze - przyznaje.

Drugą wielką pasją Tadeusza Zawiasińskiego jest jego działka.

- Wychowywałem się na wsi, gdzie od najmłodszych lat przesadzałem różnego gatunku drzewa i krzewy. Potem człowiek zaczyna do tegop tęsknić. Od sześciu lat staram się na Boże Narodzenie kupować drzewka w doniczkach. Po świętach wkopuję je w ziemię i tak oto dorobiłem się już między innymi prawie trzymetrowego srebrnego świerka - przyznaje radny.

Żona pana Tadeusza prowadzi własną działalność gospodarczą, stąd ciężko jest im zaplanować urlop. Radny jest typem domatora, uwielbia pracować na działce, gdzie jednocześnie odpoczywa. Małżonka woli zdecydowanie górskie wycieczki.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski