Muzyk wystąpił na miniestradzie amfiteatru, który przy niewielkim zaangażowaniu środków powstał na jednym ze wzgórz otaczających młyn w Grucznie.
- To świetny pomysł, by stworzyć takie miejsce - mówi Jadwiga Luterek-Cholewska, autorka „Bedekera Gruczeńskiego”. - Muzyka brzmi tu bardzo dobrze, koncerty na pewno będą odbywały się bardzo często i przy licznej publiczności - dodaje autorka, która kończy właśnie pracę na drugim wydaniem książki.
O coś do jedzenia zadbali wypróbowani przyjaciele TPDW. Wśród nich pojawiła się nowa twarz - to Nicola Renna z Padwy, który - jak głosiła treść zaproszenia - „ma słabość do garów”.
W zabytkowym budynku młyna swoje prace pokazał Wojciech Marchlewski, rytownik w drewnie. Drzeworyty, mające stanowić ilustrację do książki o życiu mennonitów, opowieściami uzupełniał sam autor. Gawęd artysty z wielką uwagą, a momentami nawet ze zdumieniem, wysłuchali obecni na pikniku holenderscy potomkowie mennonitów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?