Józef Pawłowski, koordynator Młodzieżowej Rady Gminy w Świeciu, złożył rezygnację z tej funkcji. Jest zawiedziony brakiem aktywności swoich podopiecznych.
<!** Image 2 align=right alt="Image 112045" sub="Wczoraj radni wybrali członków do trzech komisji problemowych. Teraz muszą pomyśleć nad konkretnymi działaniami / Fot. Marek Wojciekiewicz ">Wczoraj odbyła się trzecia już sesja młodzieżowej rady. Nie obyło się bez gorzkich słów ze strony jej starszych kolegów. Powód? Młodzież nie przykłada się do działania. Jest obojętna i mało aktywna.
- Rzeczywiście, liczyłem na to, że młodzi ludzie będą wychodzić z różnymi inicjatywami. Tymczasem, tego z ich strony brakuje – komentuje Józef Pawłowski. – Podchodzą do tej rady bez żadnego entuzjazmu i zaangażowania. Przychodzą na sesję, ale są zupełnie do niej nie przygotowani. Nie zdają chyba sobie z tego sprawy, że nie na tym polega ta działalność.
Jak dodaje koordynator, próbował on wielokrotnie zmotywować podopiecznych. Odbyć miał się nawet integracyjny kulig. Niestety, na propozycję nie było odzewu.
<!** reklama>- Przed sesją trzeba się spotykać i omawiać sprawy, które będą na niej poruszane. Tego nie ma – stwierdza Józef Pawłowski. – W związku z takim podejściem młodzieży postanowiłem zrezygnować z tej funkcji.
Józef Pawłowski złożył wniosek o rezygnacje na ręce Jerzego Wójcika, przewodniczącego dorosłej Rady Miejskiej w Świeciu. Wiadomo jednak, że ten ostatni będzie namawiał radnych, aby koordynator pozostał. Ma to jednak nakłonić młodych do tego, by w końcu przejrzeli na oczy i zabrali się do działania.
- Nie ma co udawać, że jest dobrze. Mam jednak nadzieję, że się to zmieni - dodaje Józef Pawłowski.
Taką nadzieję ma również Jerzy Wójcik.
- Gdy odbywała się wasza pierwsza sesja, byłem optymistą – powiedział do nastolatków przewodniczący Wójcik. – Trochę jednak się zawiodłem. Musicie jednak wiedzieć, że my naprawdę chcemy z wami współpracować i możecie być pewni, że możecie na nas liczyć.
Młodzi radni przyznają, że nie pokazali się wcale z najlepszej strony.
- To prawda, że nie jest dobrze. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób nie ma jeszcze śmiałości aktywnie uczestniczyć w naszych spotkaniach. To się na pewno zmieni – wyjaśnia Sylwia Sibilla, przewodnicząca młodych radnych. – Musimy faktycznie pomyśleć nad jakąś integracją, by lepiej się poznać.
Tego samego chcą Paula Noga i Karolina Jarosz, uczennice II LO w Świeciu.
- Zdecydowałam się na zostanie radną, bo chciałam się wykazać i nabyć nowych doświadczeń - przekonuje Paula. - Patrząc na nas z boku, można zobaczyć, że rzeczywiście jesteśmy mało aktywni. Nie ukrywam, że to też przez niemiałość i stres przed wypowiadaniem się. Jestem jednak pewna, że to się zmieni.
Wczoraj radni glosowali nad przyjęciem planu działań, wybrali członków komisji problemowych oraz delegata do Ogólnopolskiej Federacji Młodzieżowych Samorządów Lokalnych. Tym ostatnim została Sylwia Sibilla.
A jakie działania podejmą młodzi ludzie w najbliższym roku? W swoim planie pracy zapisali m.in.; spotkania z komendantem policji i straży miejskiej, utworzenie wolontariatu, organizację imprezy z okazji Dnia Dziecka, nawiązanie współpracy z młodzieżową radą w innym mieście, czy też wizytę w którymś z miast partnerskich. Jak to będzie w praktyce okaże się za jakiś czas.