- Jeśli pogoda pozwoli, na pierwszy mecz chcemy skosić trawę w efektowne pasy - mówi inżynier architekt krajobrazu Zbigniew Sahajdak.
<!** Image 2 align=right alt="Image 115897" sub="Atuty nowej płyty stadionu oraz wymogi eksploatacji prezentowali wczoraj zastępczyni prezydenta Lucynie Kojder-Szwedzie i prezesowi CWZS Sebastianowi Chmarze (z prawej) właściciel firmy Marek Wypychowski (z lewej) i jego przedstawiciel Sławomir Nowak Fot. Tadeusz Pawłowski">Wczoraj na Zawiszy odbył się odbiór techniczny podgrzewanej murawy płyty głównej. Wykonawca - firma „Zielona Architektura” zdążyła „za pięć dwunasta” (dziś o 19.00 pierwsze spotkanie piłkarzy SP Zawisza w rundzie wiosennej z Rakowem Częstochowa, piszemy o tym powyżej). Za blisko 3 mln złotych, wydanych z budżetu miasta, na stadionie pojawiła się podgrzewana murawa z systemem nawadniania.
- Jeśli pogoda pozwoli, na pierwszy mecz chcemy skosić trawę w efektowne pasy - mówi inżynier architekt krajobrazu Zbigniew Sahajdak.
Aby zachować płytę w idealnym stanie gospodarze będą musieli dostosować się do surowych poleceń wykonawcy.
<!** reklama>- Piłkarze powinni korzystać z boiska najwyżej pięć godzin w tygodniu - mówi Ryszard Malewski, dyrektor techniczny „Zielonej Architektury” z Warszawy. - Do obsługi murawy Zawisza będzie musiał zatrudnić ogrodnika. Strzyżenie w okresie wegetacji od maja do października powinno odbywać się co dwa dni. Aby skosić całe boisko kosiarką, potrzeba czterech godzin.
