https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy 10 kwietnia zagrają z Rakowem?

Marcin Karpiński
Spotkanie Zawiszy z Pogonią już zostało przełożone na 15 kwietnia. Pięć dni wcześniej powinien odbyć się ligowy pojedynek z Rakowem Częstochowa. Czy też trzeba będzie go przełożyć?

Spotkanie Zawiszy z Pogonią już zostało przełożone na 15 kwietnia. Pięć dni wcześniej powinien odbyć się ligowy pojedynek z Rakowem Częstochowa. Czy też trzeba będzie go przełożyć?

<!** Image 2 align=right alt="Image 114071" sub="Przeciągają się prace związane z instalacją podgrzewanej murawy, a zawiszanie boją się, czy zdążą na czas przyjąć ligowych rywali Fot. Tadeusz Nadolski">Obawy o dotrzymanie terminów są uzasadnione. Na głównej płycie wciąż trwają prace związane z montażem podgrzewanej murawy.

Teoretycznie roboty powinny zostać zakończone... 22 grudnia 2008 roku. Z różnych powodów, głównie warunków atmosferycznych, opóźniły się jednak o kilka tygodni.

- Latem położylibyśmy to wszystko w dwa tygodnie, ale zimą to nie takie proste - mówił nam Zbigniew Sahajdak z firmy Zielona Architektura.

Śnieg zamiast trawy

Ostatnio przy dodatnich temperaturach zainstalowane rurki zasypano piaskiem. Na to przyszły kolejne warstwy ziemi. Następnym zadaniem dla wykonawcy jest rozłożenie rolek trawy. Ale do tego znów potrzebna jest przychylność pogody, a patrząc przez okno, trudno o optymizm. W ratuszu są jednak dobrej myśli.

<!** reklama>- Wierzmy, że najbliższy mecz - zaplanowany na 10 kwietnia, odbędzie się i nic nie spowoduje dodatkowych opóźnień - mówi wiceprezydent Bydgoszczy, Lucyna Kojder-Szweda. - Rozłożenie trawy, która rośnie na plantacji pod Łodzią, powinno zająć nie więcej niż cztery dni. Naprawdę wykonujemy karkołomne zabiegi, żeby się z tym jak najszybciej uporać. Chociaż z drugiej strony, przy tak ogromnej inwestycji, pośpiech nie jest wskazany.

Jak nie w Bydgoszczy, to gdzie?

Działacze SP Zawisza do jutra muszą natomiast wiedzieć, czy spotkanie z Rakowem uda się rozegrać, bo o ustalenie nowej daty trzeba wystąpić do PZPN na dwa tygodnie przed meczem. Pojawiły się nawet pomysły o gościnnym występie w innej miejscowości, np. w Janikowie.

Jak najszybsze oddanie murawy sprawi, że nie stracą na tym ani piłkarze ani działacze. Dla klubu każdy mecz oznacza dopływ gotówki z biletów, więc nikt na Gdańskiej nie wyobraża sobie, żeby nie grać u siebie.

A o planowanej spółce z miastem na razie cicho, sza...


Naszym zdaniem

Każdy chce dobrze, ale...

Nikogo w sprawie murawy nie zamierzamy atakować. Naszym zaś obowiązkiem jest podanie informacji, czy najbliższe mecze dojdą do skutku w terminie. A jeśli nie, to co jest tego powodem. Nie musimy chyba dodawać, co ewentualne walkowery oznaczają dla klubu, który zamierza wejść w spółkę z miastem, a jest blisko strefy barażowej...

Marcin Karpiński

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski