Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundurek już prawie prawem

Katarzyna Oleksy
Wzrasta zainteresowanie rodziców i uczniów placówkami niepublicznymi. Ich plusem jest bezpieczeństwo, kilkuosobowe klasy i to, że nie sięgają ich pomysły ministra edukacji.

Wzrasta zainteresowanie rodziców i uczniów placówkami niepublicznymi. Ich plusem jest bezpieczeństwo, kilkuosobowe klasy i to, że nie sięgają ich pomysły ministra edukacji.

<!** Image 2 align=right alt="Image 49898" sub="Uwaga, uwaga luzacy - firmowe dresy i „dzikowanie” w szkole tylko do końca czerwca! ">Od września uczniowie państwowych szkół podstawowych i gimnazjów będą mieli obowiązek noszenia jednolitych strojów uczniowskich - zdecydował wczoraj Sejm, przyjmując poprawkę Senatu do nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Autorem pomysłu jest minister edukacji, Roman Giertych. Pomysł ten przypadł do gustu większości nauczycieli i rodziców

Niektórzy z tych ostatnich nie są jednak zadowoleni z tego, co dzieje się w polskiej szkole. Kojarzy im się ona z przepełnionymi klasami, agresją skierowaną przeciwko nauczycielom i wypełnianiem ministerialnych ankiet. W obawie o przyszłość swoich pociech pukają do szkół prywatnych, których nie sięgają ministerialne pomysły.

<!** reklama left>- Obecnie klasa pierwsza liczy 11 osób. A już w lutym na przyszły rok szkolny zapisało się 17 uczniów! Ostatnio pytały o to kolejne osoby - mówi Brygida Szymańska-Osik, dyrektorka Niepublicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Bydgoszczy.

Czesne w tej placówce wynosi 400 złotych miesięcznie. Uczniowie uczą się w małych klasach, mają więcej zajęć językowych i informatycznych. Nie brakuje zajęć z psychologiem dotyczących, między innymi, sposobów radzenia sobie z agresją. - Mamy określoną podstawę programową. Ponadto możemy prowadzić przedmioty, jakie chcemy. Jeśli chodzi o mundurki, to ich wprowadzenie wynika z rozporządzenia o statucie szkół publicznych. Nas nie obowiązuje - stwierdza dyrektorka.

- Bardzo dużo osób pyta o naszą ofertę. Na podejmowanie ostatecznych decyzji jest jednak za wcześnie - mówi Sabina Wiśniewska, dyrektorka Gimnazjum Niepublicznego im. Krzysztofa Kolumba. Tu również nie ma obowiązku noszenia jednolitego stroju, a w cenie czesnego - 260 złotych na miesiąc - kryją się, między innymi, zajęcia językowe i wyjazdy. Klasy liczą tu od 7 do 14 osób. Maksymalnie 16 uczniów może być w klasach I Prywatnego Gimnazjum i Liceum, o którym również coraz więcej osób zasięga telefonicznie informacji.

Czy zainteresowanie prywatnymi placówkami może przerosnąć ich możliwości? - Mamy po dwa oddziały każdego rocznika. Bylibyśmy w stanie otworzyć trzeci - mówi Urszula Kieler, dyrektorka I Prywatnego Gimnazjum i Liceum.

- Szkoła nie jest z gumy, nie mamy warunków na przyjęcie większej liczby dzieci. Decyduje kolejność zgłoszeń - odpowiada dyrektor Szymańska-Osik. Dyrektor Sabina Wiśniewska dodaje, że obecnie w szkole panuje odpowiednia atmosfera do nauki. Większa liczba uczniów mogłaby to uniemożliwić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!