Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister nauki weźmie pod lupę nowe kierunki lekarskie. Co z medycyną na PBŚ?

Małgorzata Pieczyńska, Adam Willma
Prace związane z przygotowaniem wniosku o uruchomienie studiów na kierunku lekarskim Politechnika Bydgoska rozpoczęła w lutym 2023 roku. Na zdjęciu (od lewej) dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ, prorektor ds. rozwoju oraz prof. dr hab. inż. Marek Adamski, rektor PBŚ.
Prace związane z przygotowaniem wniosku o uruchomienie studiów na kierunku lekarskim Politechnika Bydgoska rozpoczęła w lutym 2023 roku. Na zdjęciu (od lewej) dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ, prorektor ds. rozwoju oraz prof. dr hab. inż. Marek Adamski, rektor PBŚ. Ryszard Wszołek/Archiwum PBŚ
Nowy minister nauki zapowiedział weryfikację decyzji swojego poprzednika dotyczącą wydania zgód na uruchomienie kierunków lekarskich na uczelniach niemedycznych. Co to oznacza dla Politechniki Bydgoskiej? Posłowie KO z Bydgoszczy twierdzą, że nie ma powodów do obaw.

Po zmianach w składzie Polskiej Komisji Akredytacyjnej w kadencji 2024-2027 nowi eksperci mają podjąć decyzję w sprawie dalszego funkcjonowania kierunków lekarskich na uczelniach niemedycznych - zwłaszcza tych, które nie uzyskały pozytywnej opinii PKA.

W przypadku Politechniki Bydgoskiej PKA miała również pewne uwagi, które uczelnia potraktowała bardzo poważnie i zapowiada, że je wdroży. Przypomnijmy, że PBŚ uzyskała zgodę byłego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka na utworzenie kierunku lekarskiego pod koniec października 2023 r., a 1 grudnia 2023 r. w strukturach uczelni powstał Wydział Medyczny. Jego dziekanem została prof. dr hab. n. med. Małgorzata Tafil-Klawe.

Politechnika: - Opinię PKA traktujemy jako wskazówkę do dalszych prac

- Wymagania związane z uruchomieniem studiów na kierunku lekarskim określają zapisy stosowanej ustawy i ministerialne rozporządzenie w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu lekarza, które spełniamy - podkreśla dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ, prorektor ds. rozwoju. - Opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej traktujemy jako wskazówkę do dalszych prac nad jak najlepszym przygotowaniem studiów, które rozpoczną się 1 października 2024 roku. Wszystkie uwagi zostaną wdrożone, przy czym większość zapisów opinii wymaga naszym zdaniem jedynie doprecyzowania przez uczelnię poszczególnych informacji we wniosku.

Prorektor ds. rozwoju zaznacza też, że przygotowując się do uruchomienia studiów na kierunku lekarskim uczelnia zadbała przede wszystkim o doświadczoną kadrę medyków.

- Wspólnie z nimi opracowaliśmy program studiów. Zabezpieczyliśmy także zaplecze kliniczne związane z różnymi dziedzinami medycyny, gwarantujące szeroki dostęp do infrastruktury medycznej oraz zróżnicowanych grup pacjentów - mówi dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ. - Jako jedyna uczelnia wnioskująca w ostatnim czasie o uruchomienie tego rodzaju studiów, będziemy posiadać własny szpital.

Co warto podkreślić, Wydział Medyczny współpracować będzie także z kilkunastoma innym lecznicami i przychodniami w Bydgoszczy i regionie. Studenci tego wydziału zdobywać będą wiedzę oraz praktykę w 7 bydgoskich i regionalnych szpitalach.

- Wybudujemy także nowoczesne prosektorium i centrum symulacji medycznych. Mamy gotowy projekt i pozyskane środki na ten cel. Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem organizacyjnym, kadrowym oraz infrastrukturalnym - mówi dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ.

Cały proces 6-letniego kształcenia będzie dopracowany w każdym szczególe

Prof. dr hab. n. med. Małgorzata Tafil-Klawe, dziekan Wydziału Medycznego PBŚ mówi z kolei tak:

- Szanujemy opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Zgłoszone uwagi nie dotyczą spraw fundamentalnych, takich jak baza dydaktyczna czy kadra. Należy je oczywiście uwzględnić, a praktycznie wszystkie zastrzeżenia można (i trzeba!) poprawić stosunkowo prosto - twierdzi prof. Małgorzata Tafil-Klawe. - Polska Komisja Akredytacyjna jest z założenia organem, który pomaga uczelniom stworzyć jak najlepsze warunki kształcenia i tak należy traktować jej opinie. Osoby uczestniczące w pracach Komisji mają ogromne doświadczenie, z którego zawsze warto skorzystać. Nie ma sensu odwoływać się od negatywnej opinii, bo niektóre z uwag wymagają jedynie doprecyzowania pewnych użytych sformułowań, tak żeby były czytelne i nie budziły wątpliwości.

Jak podkreśla prof. Małgorzata Tafil-Klawe, w marcu br. Senat Politechniki zajmie się programem dydaktycznym, który uwzględni nowe standardy, prace nad tym programem toczą się intensywnie i uwzględniają uwagi PKA.

- Do października mamy jeszcze kilka miesięcy i dla wszystkich jest oczywiste, że kiedy pierwsi studenci przekroczą mury uczelni, to cały proces 6-letniego kształcenia będzie dopracowany w każdym szczególe - zapewnia prof. Małgorzata Tafil-Klawe.

Posłowie KO z Bydgoszczy deklarują wsparcie dla PBŚ

Wsparcie dla Politechniki Bydgoskiej deklarują Iwona Kozłowska i Włodzisław Giziński, posłowie Koalicji Obywatelskiej z Bydgoszczy, którzy zasiadają w sejmowej Komisji Zdrowia.

- Stanę po stronie Politechniki Bydgoskiej i zawsze będą ją wspierać. Tu gramy wszyscy do jednej bramki. W całym kraju brakuje lekarzy, a kierunek lekarski, który się tworzy na PBŚ wzmocni nie tylko kadrę medyczną w regionie, ale też w kraju - podkreśla Iwona Kozłowska, posłanka KO. - Poza tym Politechnika wykonała ogromny wysiłek, by otworzyć Wydział Medyczny. W ten projekt zaangażowało się wiele środowisk, w tym świetni specjaliści. Dysponujemy też w Bydgoszczy znakomitą bazą, by kształcić lekarzy. Mam ogromne zaufanie do kadry medycznej, specjalistów, którzy będą na PBŚ kształcić studentów kierunku lekarskiego. Moim zdaniem to gwarantuje wysoki poziom kształcenia.

W podobnym tonie wypowiada się poseł KO Włodzisław Giziński.

- Od wielu miesięcy obserwuję przygotowania Politechniki Bydgoskiej do uruchomienia kierunku lekarskiego - mówi poseł Włodzisław Giziński. - Od początku uważałem, że lepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby studentów w Collegium Medicum, mimo to nie mam wątpliwości, że zasób medycznej kadry dydaktycznej i zasób szpitalny, który jest w Bydgoszczy, pozwala na to, aby w mieście funkcjonowały dwa wydziały lekarskie. Wierzę, że wydział lekarski na PBŚ jest w stanie spełnić wszystkie kryteria stawiane przez Polską Komisję Akredytacyjną. Te osoby, które zaangażowały się, mam tu na myśli kadrę medyczną i doświadczenie prof. Małgorzaty Tafil-Klawe, na pewno gwarantują odpowiedni poziom kształcenia.

Komentarze władz miasta, wojewody i marszałka

Przypomnijmy, że w strukturę Politechniki Bydgoskiej ma wejść Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. dr. Emila Warmińskiego w Bydgoszczy. Wstępną uchwałę o charakterze intencyjnym w tej sprawie przyjęła już w ub. roku Rada Miasta Bydgoszczy.

- Rektor Politechniki Bydgoskiej zadeklarował, że wszystkie uwagi zgłoszone przez Polską Komisję Akredytacyjną zrealizuje. Wierzę, że tak będzie - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

Z kolei Monika Matowska, przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy, uważa, że zbyt wcześnie, by odnieść się do zapowiedzi nowego ministra nauki.

- Jeśli będą podjęte jakiekolwiek decyzje przez Ministerstwo, ustosunkuję się do nich. Na tym etapie, doniesień medialnych, nie jest to możliwe - twierdzi Monika Matowska.

Michał Sztybel, nowy wojewoda kujawsko-pomorski, mówi natomiast tak: - Nie chciałbym oceniać każdego indywidualnego przypadku uczelni, bo to nie jest moja rola. Jest Polska Komisja Akredytacyjna, są określone wymogi i wszyscy, którzy się starają o stworzenie jakichkolwiek kierunków, powinni je spełniać. Oczywiście, powinno to być spójne z punktu widzenia całego państwa, jak i regionów i ich zapotrzebowania na konkretne specjalizacje. Także powinno to wszystko działać według określonego planu.

W szerszym kontekście do zapowiedzi nowego ministra nauki wypowiada się natomiast Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.

- W przypadku szkolnictwa wyższego powinna obowiązywać zasada wolności, czyli możliwość tworzenia podmiotów na takich warunkach, aby nie ograniczać nikomu praw do utworzenia prywatnej szkoły wyższej - mówi marszałek Piotr Całbecki. - W przestrzeni publicznej widzimy jednak, że zaczyna się pojawiać problem - coraz wyraźniejszy jest spadek liczby studentów i coraz silniejsze konkurowanie wyższych uczelni o studenta. Niekoniecznie jednak skutkiem tego jest wyższa jakość kształcenia, ponieważ najzwyczajniej brakuje tam środków, a koszty funkcjonowania uniwersytetów czy politechniki (w naszym przypadku) wcale nie maleją. A zatem tutaj wspólna polityka na poziomie regionu, między wojewodą a marszałkiem, co do nowych kierunków i limitu studentów powinna być. Nie powinniśmy być zaskakiwani decyzjami, tym, że nagle pojawia się jakaś szkoła, o której nic nie wiemy. A zarazem nagle pojawia się problem dla już istniejących kierunków, ograniczenie ich rozwoju. To jest bardzo delikatny obszar i tej wolności myślę, nie wolno nam za zakłócać, bo inaczej doprowadzilibyśmy do stagnacji.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera