Na dworcu PKP oraz bydgoskim lotnisku życie wróciło do normy - zima najbardziej dała się we znaki południowym regionom kraju.
<!** Image 2 alt="Image 162938" sub="Chociaż zima mocno daje się we znaki kolei, pociągi z bydgoskiego dworca odjeżdżają w miarę punktualnie
Fot. Tadeusz Pawłowski">
Wczoraj na bydgoskim dworcu PKP było spokojnie, pociągi kursowały prawie zgodnie z rozkładem jazdy. Największe opóźnienia odnotowywano na trasach dalekobieżnych - w rejonie Wrocławia, Krakowa, Katowic.
- Trudności wystąpiły w okolicach Torunia i Kutna - informuje Marek Ostrowski, dyrektor PKP Przewozy Regionalne w Bydgoszczy. - Na południu, przy dużych różnicach temperatur, pękają szyny. My jeździmy zgodnie z rozkładem jazdy.
Dyrektor Marek Ostrowski dodaje także, że pasażerowie są dobrze informowani o odjazdach pociągów.
<!** reklama>- U nas nigdy nie było z tym problemów, nawet wtedy, kiedy wchodził w życie nowy rozkład jazdy - twierdzi dyrektor Ostrowski. - Musieliśmy tylko zdjąć główną tablicę, by zmienić jej treść.
Pasażerowie potwierdzają te informacje. Osoby, które wracały ostatnio z Warszawy, powiedziały „Expressowi”, że pociągi na tej trasie nie miały opóźnień. W wielu wagonach było jednak bardzo zimno.
Problemy wystąpiły natomiast na bydgoskim lotnisku. W czasie ostatnich dni nie wystartowały z niego wszystkie samoloty LOT-u.
- Stwierdziliśmy usterkę techniczną w samolocie, który lata na trasie do Warszawy - tłumaczy Jacek Balcer, rzecznik PLL LOT. - Musieliśmy więc odwołać lot. Kiedy usterka została usunięta, samolot wrócił do rozkładu. Tak nieszczęśliwie się stało, że w kolejnym samolocie też wykryto usterki. Dbając o bezpieczeństwo pasażerów i ten lot trzeba było odwołać. Samolot to nie samochód. Nie mamy zapasowych.
Loty do Warszawy sponsorowane są przez samorząd województwa, który płaci za nie 5 milionów złotych rocznie.
- Zdaniem marszałka to dobrze, że LOT dba o bezpieczeństwo pasażerów - mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego. - Uważa jednak, że przewoźnik powinien podstawiać inne samoloty, niekoniecznie takiego samego typu jak ten określony w umowie.