Migają międzynarodowo

Zjazd dzieci Tapori w Mięcierzynie (powiat Żnin) to wydarzenie na skalę Europy. Spotkanie jest filmowane. Dokument zostanie wyświetlony w Genewie podczas obchodów 20. rocznicy Konwencji Praw Dziecka.

<!** Image 2 align=right alt="Image 124001" sub="Biskupin tak bardzo spodobał się całej grupie, że zapragnęła z tego miejsca mieć wspólną fotografię. Fot. Maria Warda">Mali goście mają od pięciu do dwunastu lat. Przyjechali w piątek po południu. Kilka minut po powitaniu rozlokowali swoje bagaże w przygotowanych salach Katolickiej Szkoły Podstawowej, którą kieruje Jolanta Janeczko. Różnojęzyczna grupa, dzieci z Francji, Irlandii, Szwajcarii oraz Polski, spotkała się po raz pierwszy przy obiedzie. Ich rówieśnicy z Mięcierzyna nieomal natychmiast nawiązali kontakt z każdą grupą, używając trochę języka angielskiego, częściej rąk. Najwięcej nagadał się jednak Pierr Klein, odpowiedzialny za kilkudniowy pobyt. Przyjechał tu z kolegami z Genewy, działającymi w tamtejszym ATD, w ramach którego działa Tapori. Wszystko co robią, jest filmowane. - Film będzie wyświetlony podczas spotkania delegacji Dzieci z Ruchu Tapori z Sekretarzem Generalnym Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki-Moonem, które planowane jest na listopad tego roku - informuje Pierre Klein. Miły Francuz, mówiący pięknie po polsku i angielsku, jest niezastąpiony. To głównie on prowadzi zajęcia z dziećmi. Wspomagają go, między innymi, Ben Fehsenfeld, międzynarodowy koordynator Tapori w Genewie i Antoni Tercha, wiceprzewodniczący zarządu Stowarzyszenia „Barka” ze Strzelc Opolskich, oraz sztab wolontariuszy, w tym tłumacze.

<!** reklama>- Podoba mi się wszystko, co robi pan Pierre - mówi Ania. - Te dzieci, które do nas przyjechały są takie same jak my, nawet mają takie same ubrania i buty. Naprawdę niczym się nie różnimy. Chociaż nie rozumiem tych, co mówią po francusku, ale i tak potrafię odgadnąć w co chcą się bawić. Wiem o czym mówią dzieci rozmawiające po angielsku, ale sama trochę boję się mówić w tym języku. Mam nadzieję, że do niedzieli będziemy już przyjaciółmi.

<!** Image 3 align=right alt="Image 124001" sub="Dzieci szybko znalazły wspólny język Fot. Maria Warda">Piosenka, zabawa, wspólne malowanie i majsterkowanie to ogniwa, które bardzo zbliżają dzieci. Dostały zadanie stworzenia pociągu spotkania, który zawiezie ich do Genewy. Każde zaproponowało też pojazd, którym chciałoby podróżować. Niezwykle interesującym zajęciem był wyrób papieru. Tematem głównym wszystkich warsztatów jest przyjaźń i miłość do drugiego człowieka.

W sobotę grupa wybrała się na pierwszą wycieczkę. Zachwycił ich gród w Biskupinie, średniowieczna Baszta w Żninie i zauroczyła kolejka wąskotorowa. W muzeum kolejki w Wenecji podziwiali zabytkowe lokomotywy. W niedzielę zwiedzali Gniezno.

Pierwszego lipca delegacja dzieci uczestniczących w spotkaniu w zostanie przyjęta przez rzecznika praw dziecka w Warszawie.

Nie obyło się bez przygód. Okazało się, że chłopiec z Irlandii jest chory na ... ospę. Dzielnie zniósł wizytę w Pałuckim Centrum Zdrowia. „Expreess Żniński” jest jedynym patronem medialnym, tego ważnego wydarzenia.