W środę 25 października przed godziną 17:00 dyżurny włocławskich mundurowych otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że na balkonie jednego z mieszkań w centrum Włocławka leży kobieta i może potrzebować pomocy. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, kobieta i dwójka jej dzieci w wieku trzech miesięcy i trzech lat byli już pod opieką strażaków i ratowników medycznych.
Strażacy dostali podobne zgłoszenie i wysłali na miejsce dwa zastępy PSP. Na szczęście nie musieli się wspinać po drabinie, ani wyważać drzwi, ponieważ pani przeniosła się z balkonu do mieszkania i wpuściła strażaków, a także przybyłych później funkcjonariuszy.
- Policjanci podczas rozmowy z 21-latką wyczuli silną woń alkoholu. Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie trzeźwości wykazało u niej ponad promil alkoholu w organizmie - informuje sierżant sztabowy Tomasz Tomaszewski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Dziećmi zaopiekowała się trzeźwa babcia, a ich matka za nieodpowiedzialną „opiekę” nad małoletnimi odpowie przed sądem. Dodatkowo mundurowi o całej sytuacji poinformowali sąd rodzinny.
