Niektórzy próbowali zgadywać, co na placyku stanie. Na facebookowym profilu osiedle kapuściska pojawiły się głosy, że to miejsce na tzw. big bagi, a więc potężne worki na odpady remontowe. Co bardziej złośliwi uznali, że to świetne lądowisko dla małych helikopterów miejscowych VIP-ów. W niektórych odezwały się wspomnienia i wyrazili nadzieję, że to może podmurówka na osiedlową pijalnię piwa. Nic z tych rzeczy. Na placyku powstanie... śmietnik. Mieszkańcy szybko donieśli, że na tę inwestycję zdecydowała się jedna z tutejszych wspólnot mieszkaniowych po tym, jak jej członkowie przestali korzystać z dotychczasowej wiaty śmietnikowej. Dostęp do niej miała zagrodzić Administracja Domów Miejskich po wypowiedzeniu jej umowy na zarządzanie wspólnotą. Taki rozwój wypadków dementuje Magdalena Marszałek, rzecznik ADM.
- Mieszkańcy rzeczonej Wspólnoty Mieszkaniowej korzystali ze śmietników razem z lokatorami gminnego budynku przy ul. Techników. Niestety po modernizacji hotelowca, która była dofinansowana z Programu Wspierania Budownictwa Socjalnego, taka sytuacja nie mogła się dalej utrzymywać, gdyż zgodnie z wytycznymi, z wiaty śmietnikowej wyremontowanego budynku mogą korzystać wyłącznie jego mieszkańcy - podkreśla rzecznik.
WM musiała więc poszukać innego miejsca na śmietnik. Dotychczas kontenery stały na wolnym powietrzu
- ADM nie zarządza wskazaną Wspólnotą Mieszkaniową od lutego 2017 roku. Problem z korzystaniem ze wspólnych pojemników nie ma jednak nic wspólnego z wypowiedzeniem umowy o zarządzanie - wyjaśnia Magdalena Marszałek.
Nowe lokalizacja dla kontenerów nie wszystkim przypadła do gustu. Między dwoma śmietnikami mieści się bowiem chętnie odwiedzany plac zabaw dla dzieci.
