https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto oddaje pole rodzicom z Fordonu

Ewa Czarnowska-Woźniak
Piotr hukalo
Postawa rodziców najmłodszych uczniów z Bajki przesądzi, czy we wrześniu ich dzieci zaczną się uczyć w pobliskiej, kameralnej szkole czy w macierzystej placówce na Szybowników.

- Rodzice dzieci z osiedla Bajka będą mogli zdecydować, w którym budynku od września tego roku ich dzieci rozpoczną naukę w pierwszej klasie. Taką propozycję przedstawimy radnym na najbliższej sesji Rady Miasta - taką przełomową deklarację złożył wczoraj ratusz.

Osiedle Bajka nadal pozostanie w obwodzie Szkoły Podstawowej nr 65, jednak szkoła ta będzie miała możliwość prowadzenia zajęć również w budynku przy ul. Gawędy. Wszystko zależy od tego, czy postulaty zgłaszane wcześniej przez część rodzin zamieszkujących Bajkę zostaną wprowadzone w czyn (przypomnijmy, że kilkoro rodziców pojawiło się na ostatniej sesji Rady Miasta z banerami, na których wypisali hasła, że dzieci z Bajki też zasługują na podstawówkę).

Zobacz: Najnowsze informacje z Fordonu

- To rodzice z tego osiedla, po zakończeniu naboru do klas pierwszych, zapoznają się z lokalizacją i infrastrukturą obu budynków: przy ul. Duracza oraz Gawędy i wybiorą miejsce nauki dla swojego dziecka. Jeśli spośród chętnych rodziców uda się utworzyć całą klasę, dzieci z tej klasy będą uczyły się budynku ZS 35 przy ulicy Gawędy - informują służby prasowe ratusza.
Urzędnicy przypominają, że Zespół Szkół nr 35 przy ul. Gawędy 5, zgodnie z wdrażanymi zasadami reformy, przekształca się za dwa lata, po wygaszeniu gimnazjum, w czteroletnie XIII Liceum Ogólnokształcące (obecnie liceum ma 29 uczniów w dwóch klasach terapeutycznych). Społeczność lokalna wnioskowała o utworzenie w tym budynku małej osiedlowej szkoły podstawowej (podstawówka już się tu zresztą kiedyś mieściła - przyp.red.).

Propozycja, aby uczniowie SP65 mieli możliwość nauki w budynku przy ulicy Gawędy, jest wyjściem naprzeciw oczekiwaniom rodziców i pozwala na podjęcie przez nich decyzji o miejscu kształcenia dziecka zgodnie z własną oceną.Wcześniej, na naszych łamach, wiceprezydent Iwona Waszkiewicz, przypomniała, że upubliczniona siatka szkół i proponowane w niej rozwiązania będa jeszcze poddane konsultacjom społecznym. W zgodzie z tym zapewnieniem pozostaje nie tylko wczorajsza informacja, ale i poprzednia sugestia, że nie jest jeszcze także przesądzony los XIIILO w tym miejscu.

- Prawdopodobnie nie będziemy, na obecnym etapie, planować w projekcie nowej sieci przeniesienia XIIILO - mówiła „Tygodnikowi Fordon”. - Sprawdzimy przez kolejne dwa lata, które pozostają do wygaszenia istniejącego w zespole szkół gimnazjum, jak radzi sobie liceum.

W pierwotnej wersji, opuszczony przez gimnazjum i przeniesione liceum budynek miały zasiedlić filia MiejskiegoCentrum Kultury oraz działająca po południu podstawówka muzyczna. Teraz władze miasta, jak widać, dopuszczają rozwiązanie, zgodne z życzeniami rodziców uczniów integracyjnego ogólniaka i kameralnej podstawówki. Czy zainteresowani z tego skorzystają?

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rodzic
Jestem matką z Bajki i chcę aby moje dziecko uczęszczało do szkoły podstawowej na Bajce a nie filii 65! Przecież wszystko mam na Gawędy "pod ręką": sekretariat, świetlica, stołówka itd. Po co mam chodzić do odległej od mojego miejsca zamieszkania szkoły, aby coś załatwić. Nie rozumiem tych różnych opcji, które co chwilę się pojawiają i komplikują sprawę. Ciekawe kto na te pomysły wpada? Bo chyba nie nasi włodarze, których sami wybraliśmy, tylko czyje zachcianki spełniają? Odczuwam, że w ogóle nie liczą się z nami mieszkańcami (wyborcami), tylko próbują wcisnąć pomysły nieprzyjaznych Bajce ludzi. Liczę na rozsądek Radnych a nie na dyscyplinę partyjną przy podejmowaniu decyzji.
G
Gość
Strasznie mnie denerwuje, że przez brak kompetencji ludzi na stanowiskach, brak ludzkich odruchów, społeczność fordońska została podzielona. Żyjemy w demokratycznym państwie czy nie? To ewidentnie jakieś działania polityczne. Dlaczego nie zapytano na samym początku ludzi czego potrzebują, dlaczego puszczono plotkę o MCK zanim zapadła decyzja o dalszych losach szkoły, komu zależało na wywołaniu takiego zamętu??? Pytanie retoryczne? Czy może jednak jest ktoś komu zależało na załatwieniu osobistego dobra pod przykrywką dobra ogółu...
Ludzie, co tu się dzieje, gdzie dobro dziecka??? Każdy rodzic ucznia z SP powinien mieć podstawowe prawo do decydowania, gdzie chce posłać swoje dziecko, czy potrzebuje nowej szkoły czy nie. Po co w ogóle wielkie gmaszysko na Bora w dobie niżu, który rzekomo jest argumentem przeciwko szkole na Bajce, czy ktoś zapytał rodziców z SP9 czy chcą zmiany? Przed wyborami robi się referenda, sondaże ect a tu co? Ktoś, kto już dawno nie ma dzieci w wieku szkolnym , ma decydować co jest dla mojego dziecka najlepsze? Przepraszam bardzo, ale nóż się w kieszeni otwiera.
Oby to się dobrze skończyło.
R
Ryszar z Bajki
Czytając ten artykuł warto szerzej spojrzeć na Ś I E Ć szkół fordońskich. Bajka leży na południu Nowego Fordonu, gdzie znajduje się jeden budynek szkolny i nie ma szkoły podstawowej. Natomiast w części północno zachodniej Nowego Fordonu istnieją w trzech budynkach aż cztery szkoły. Dodam, te budynki znajdują się od siebie w niewielkiej odległości. Komu są potrzebne dwie szkoły podstawowe w jednym budynku i do tego liceum ogólnokształcące.
Dlaczego nie piszecie, że w jednym budynku szkolnym znajdą się uczniowie z młodzieżą maturalną w wieku od 6 lat do 19 lat !!!!!!
Miasto musi się zdecydować, czy zamierza finansować podstawową szkołę sportową mieszcząca się z inną szkołą podstawową i liceum. Pewnie na sali gimnastycznej wszyscy się pomieszczą.
Jak w takim budynku zachowane będzie bezpieczeństwo uczniów i pracowników. Czyli mamy tu klasyczny powrót do M O L O C H Ó W. Można ten temat rozwinąć na kilka stron.
W północnej części Nowego Fordonu miasto zamierza zlikwidować szkołę małą pięknie położoną, z niewielką ilością uczniów. Rodzice do tej szkoły chętnie oddają swoje dzieci.
Budynek szkolny na Bajce znajduje się w oazie zieleni i w bezpiecznym miejscu na osiedlu. W tym budynku mieściła się wiele lat szkoła podstawowa i zawsze do tej szkoły moi wnukowie chętnie chodziły.
Kompromitacją pomysłodawców, dotyczy to szczególnie Urzędu Miasta, jest to, że w budynek szkolny na Bajce ma być filią SP 65. Ten pomysł jest pomysłem kryminalnym i korupcyjno politycznym. Potwierdza to dzisiejszy artykuł w Tygodniku Fordon „RODZINNE KONEKSJE ZAWAŻĄ NA GŁOSOWANIU”. Nic dodać nic ująć, to bardzo dobrze, że Express tępi nepotyzm.
Szkoda tylko, że nikt nie podnosi sprawy M A R N O T R A W S T W A finansowego pieniędzy naszych podatników. Chodzi o budynek, który jest wart miliony złotych. Do tego trzeba dodać, że olbrzymi fundusze unijne w ostatnich latach zostały zainwestowane na remonty i nowoczesne wyposażenie. Czy miasto jest tak bogate, że chce unicestwić i zniszczyć kolejny piękny i funkcjonalny budynek szkolny z wielką hala gimnastyczną i zapleczem sportowym. Można przemyśleć, czy ma w budynku znajdować się szkoła podstawowa i sportowa (przeniesiona z ul. Berlinga). Przynajmniej liceum na Berlinga miałoby swój osobny budynek.
Obserwuję i czytam artykuły w prasie i doszedłem do wniosku, że nie chodzi w ogóle o dobro dzieci z Bajki, tylko etaty nauczycielskie w SP 65, czego dowodem jest ogromna furia i strach dyrektorki tej szkoły, że pozbędzie się dzieci i zmniejszy się jej obwód szkolny.
Dobro dzieci jest najważniejsze, dlatego szkoła podstawowa na Bajce musi być przywrócona. Przecież dzieci z Gimnazjum 3 są od zawsze w obwodzie tej szkoły, także mogą do tej szkoły uczęszczać dzieci z klas 1-8.
Ryszard z Bajki
L
Lidka
Uff, temat bardzo gorący... osobiście uważam, że proponowane rozwiązanie jest tylko prowizorką, szukaniem sposobu na zamknięcie ust społeczności lokalnej.
Żadna filia, czy jak to nie nazwać, nie jest rozwiązaniem satysfakcjonującym rodziców.
Może ewentualnie jakoś zadowolić 15 - 20 osób, których pierwszaki będą mogły chodzić na Bajkę, a co z resztą? Mój syn idzie do IV klasy i mam mieć odebrane prawo wyboru, muszę posłać dziecko na Duracza, choć szkołę na Bajce mam pod blokiem.
Skoro i tak zmienia dziecko obiekt, nauczycieli, system nauczania, to żaden problem, aby przenieść Go do nowej szkoły, do której by miał 3 minuty a nie 20 pokonując 2 jezdnie.
Już nie chce się powtarzać tych wszystkich argumentów ZA, które przez ten cały czas przedstawiane są w tej sprawie.
Uważam, że można obalić większość kontrargumentów- zrobiłam to w poście na FB, nie będę tego powielać, zainteresowanych zapraszam na Bajkowy SKOS.
Pozostaje jeszcze jedna ważna, jak nie najważniejsza, sprawa dzieci niepełnosprawnych i dzieci z orzeczeniem o specjalnych dostosowaniach edukacyjnych- (sama mam takie dziecko). NIKT i mówię to z pełną odpowiedzialnością, nikt nie jest w stanie zrozumieć szczególnych potrzeb takiego dziecka i problemów jego opiekunów tylko drugi rodzic, który również ma takie dziecko.
Mała szkoła, kameralna, blisko domu to najlepsze rozwiązanie dla dziecka z lękami, agrofobią, autyzmem, zespołem Aspergera, depresją i innymi deficytami społecznymi. Molochy przytłaczają, pogłębiają problemy, nie są w stanie zapewnić poczucia bezpiecznego JA, nie chodzi mi tu absolutnie o podejście pedagogów, ale o otoczenie.
Trudno trafić do zatwardziałych dusz, dla których NIE bo NIE jest wystarczającym powodem, aby swoimi osobistymi animozjami i poglądami politycznymi zamknąć drogę do szczęśliwego i spokojnego przejścia przez ten, i tak trudny w naszym kraju, etap szkoły przez dziecko zarówno zdrowe jak i to którego los i tak już mocno doświadczył.
Życzę wszystkim, aby nigdy nie musieli zmagać się z takimi kłopotami.
Mama 2 dzieci w tym niepełnosprawnego z Bajki.
M
Mieczysław z Mariampola
Widać są równi i równiejsi. Likwidowaną SP9 z Mariampola przenoszą w całości do nowej szkoły w Starym Fordonie i nikt się nawet nie zająknie o jakichkolwiek wyborach uczniów i rodziców... chyba że w sprawie przeniesienia do jeszcze innej placówki, zgodnej z nowym rejonem, do SP67.
Co ciekawe, w obu przypadkach mówimy o problemie dotyczącej takiej samej grupy mieszkańców - ok . 4 tys. Co dalej będzie z budynkami i terenem po SP9 na ul. Tatrzańskiej? Dom kultury dla Fordonu na Bajce wymyślili po tygodniu od publicznego larum, tu od kilku lat siedzą cicho sza i nic nie wiedzą.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski