Bazylika, kościoły ZNMP i św. Mikołaja mają wiele walorów, o których miejscowi nie mają nawet pojęcia. Zwiedzanie świątyń oraz wizyta w Solankach to „żelazna” trasa turystyczna.
<!** Image 2 align=none alt="Image 157414" sub="Takiego zestawu rzeźb z marmuru kararyjskiego i tak niezwykłej mozaiki nie spotka się w żadnej polskiej świątyni poza kościołem ZNMP / Fot. Renata Napierkowska">- Inowrocław jest nieciekawym miastem i poza „Ruiną” oraz Solankami, to nie ma u nas co oglądać - takie opinie bardzo często można usłyszeć od rodowitych inowrocławian.
Mimo że wiele śladów z przeszłości na skutek zawieruchy historycznej, licznych pożarów, które trawiły miasto, i nierozsądnej polityki dotyczącej ochrony zabytków, uległo zniszczeniu, to mamy sporo skarbów, którymi możemy się poszczycić.
<!** reklama>- Najbardziej znanym zabytkiem Inowrocławia jest „Ruina”. O dwunastowiecznym kamiennym kościele można znaleźć informacje w przewodnikach i folderach turystycznych. I o ten kościół najczęściej pytają zwiedzający - przyznaje Alfred Krysiak, przewodnik PTTK i autor przewodnika „Inowrocław i Kujawy”.
W bazylice uwagę turystów przykuwają kamienne maski z twarzami ludzi, diabłów i zwierząt oraz pochodząca z XIV wieku figura Uśmiechniętej Madonny. Mimo że o kilka wieków młodsza, ciekawe skarby kryje również druga świątynia pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny.
- Ołtarz główny i częściowo boczne zostały wykute z marmuru kararyjskiego. Takiego ogromnego zestawu rzeźb z tego marmuru nie spotyka się w Polsce. Zostały one wykonane przez rzeźbiarza z Poznania Władysława Marcinkowskiego. Warto zwrócić uwagę na rysy twarzy apostołów i precyzyjnie wyrzeźbione pukle włosów - opowiada Alfred Krysiak.
Wrażenie robi również mozaika w prezbiterium ułożona przez włoskich artystów z Florencji. Jak podkreśla nasz rozmówca, w całej Polsce nie ma drugiej takiej niezwykłej mozaiki. W kościele świętego Mikołaja na uwagę zasługuje ołtarz Krzyża Świętego z XIV wieku, a przepiękną sylwetkę Chrystusa Ukrzyżowanego bez żadnej przesady można porównać z ołtarzem na Wawelu.
- Ogromną furorę wśród turystów i kuracjuszy robią Solanki, gdzie już od czasu założenia parku rośnie około 50 gatunków drzew i krzewów, wśród nich tak oryginalne jak włoskie cyprysy w Ogrodach Papieskich. A teraz, gdy przyłączono kolejne 12 hektarów powierzchni, jest to największy park w regionie - twierdzi inowrocławski regionalista.
Niestety, jak przyznają przewodnicy, mieszkańcy Inowrocławia niechętnie korzystają z bezpłatnych okazji do zwiedzaniu miasta i poznawania jego skarbów.
