Do zdarzenia doszło w piątek (11 października) w nocy. Tuż przed północą policjanci z włocławskiej drogówki zauważyli opla, którego kierowca bardzo szybko przemieszczał się ulicami miasta, łamiąc przepisy ruchu drogowego. Widząc to, funkcjonariusze od razu zatrzymali go do kontroli.
- Jak się okazało, 34-letni kierujący podróżował z żoną i 4-letnim dzieckiem, które jechało w foteliku bez zapiętych pasów bezpieczeństwa - mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Od mężczyzny czuć było alkohol. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości, okazało się, że mieszkaniec Włocławka jest kompletnie pijany, miał około 3,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło także na jaw, iż mężczyzna stracił już wcześniej uprawnienia za jazdę po pijanemu. Funkcjonariusze poinformowali, więc 34-latka o zatrzymaniu i rozpoczęli sporządzanie dokumentacji służbowej.
Podczas wykonywania czynności, na miejsce podjechała wskazana przez niego kobieta, która miała przejąć od zatrzymanego jego pojazd.
- Stan kierującej audi wzbudził jednak podejrzenia policjantów i także sprawdzili jej stan trzeźwości - mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska. - Badanie alkomatem wykazało, że 29-latka miała 0,3 promila w organizmie. W związku z tym na miejsce przybył drugi patrol, który zatrzymał kobiecie prawo jazdy i sporządził wniosek o ukaranie do sądu.
Zarówno 34-latek, jak i jego 29-letnia koleżanka staną przed sądem. Mężczyzna odpowie za popełnienie przestępstwa jazdy w stanie nietrzeźwości oraz za kierowanie pojazdem pomimo orzeczonego zakazu, a kobieta za wykroczenie w postaci kierowania pojazdem po spożyciu alkoholu. Oboje z pewnością na długo rozstaną się z uprawnieniami. Grozi im także kara pozbawienia wolności stosownie do popełnionego czynu.
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 8
