https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Media chcą skandalisty

Hanna Walenczykowska
Z posłem Januszem Palikotem, twórcą Ruchu Poparcia Janusza Palikota, rozmawiała Hanna Walenczykowska.

Z posłem Januszem Palikotem, twórcą Ruchu Poparcia Janusza Palikota, rozmawiała Hanna Walenczykowska.

<!** Image 2 align=none alt="Image 160268" sub="Janusz Palikot przyznaje, że czasami zakłada maskę, bo nie ma wyjścia. Musi jakoś utrzymać swoją popularność. Ale teraz chciałby zmienić postawę. Fot. Tadeusz Pawłowski">

Tworzona przez Pana organizacja będzie...

Liberalno-lewicowa. Zastosujemy techniki liberalne, by osiągnąć lewicowe cele.

Ile potrzeba pieniędzy, by móc skutecznie powalczyć z konkurentami?

Po to, by nawiązać walkę z Sojuszem Lewicy Demokratycznej
i Polskim Stronnictwem Ludowym potrzebujemy 15 milionów złotych. Na rywalizację z PO i PiS musielibyśmy mieć 40 milionów. Zgromadzenie dziś takiej kwoty nie jest możliwe. Pięć milionów mamy, to moja wpłata. Ze składek zamierzamy uzyskać około 1,2 miliona złotych. Ponadto przeprowadzimy charytatywną, SMS-ową akcję. Za rok zostaniemy organizacją pożytku publicznego i będziemy mieli prawo skorzystać z jednego procenta odpisu od podatku dochodowego osób publicznych. Resztę, około 7 milionów złotych, powinniśmy uzyskać od sponsorów.

Jak długo potrwa cykl spotkań z mieszkańcami ponad 40 miast?

Dwanaście miesięcy w podróży,
z krótkimi przerwami na święta. Do końca marca objadę największe miasta, a potem zacznę odwiedzać miasta powiatowe. Już teraz wiem, że będę musiał zmienić scenariusze tych spotkań. Wszystko musi być lepiej wyreżyserowane, musi mieć większą energię, potrzebujemy logo i własnych znaków identyfikacyjnych. Ale to wszystko się tworzy, dopiero w piątek sąd zarejestrował partię, nawet konta bankowego jeszcze nie mamy...

Podczas spotkań najczęściej mówi Pan o rzeczach oczywistych, o zasadach, które powinny obowiązywać w każdym demokratycznym państwie. Po co więc zakłada Pan maskę skandalisty?

Ponieważ w naszym kościelnym kraju nie są one tak oczywiste, jak być powinny. My nie mamy kraju, nie mamy państwa, bo jeśli żadna ważna uroczystość publiczna, państwowa nie może się odbywać bez ingerencji Kościoła, to nie ma kraju. To jest hybryda: kościoło-państwo, w którym nie może dojść do realizacji oczywistych postulatów...

A maska? A tworzenie wrażenia, że Pańska partia jest wyłącznie dla „odszczepieńców” i antychrystów? Czy to jest potrzebne?

Odchodzę od takich zachowań.

Fakt, jest Pan spokojny i wyważony...

Ale media chcą, żebym był skandalistą, bo to jest fajne. Zatem czasem muszę to robić, by utrzymać popularność. Z drugiej strony jestem w okresie przemiany; z człowieka, który głównie robił skandale, w człowieka, który ma najczęściej poważne wystąpienia i sporadycznie robi mocniejszy w treści happening.

Do kogo adresowana jest oferta Ruchu Poparcia?

On jest ogólny. Wiek, zamożność, to nie są kryteria. Nasz ruch jest dla ludzi, którzy czują, że żyją
w jakimś fikcyjnym, w sensie politycznym, świecie. Jesteśmy dla ludzi, którzy myślą o przyszłości i chcą nowocześniejszego świata; innej pozycji kobiet, rozdziału państwa od kościoła, nowelizacji ustawy aborcyjnej, nauki etyki...

Odzyska Pan kiedyś swoje 5 milionów utopione w ten ruch?

Nie! To byłby absurdalny sposób myślenia. Ja już swoje zarobiłem.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski